MŚ: Jedenastka pierwszej kolejki mundialu. Niespodziewane zestawienie
2014-06-18 01:25:32; Aktualizacja: 10 lat temuPierwsze spotkania tegorocznych Mistrzostw Świata przyniosły nam kilka zaskakujących rezultatów, które znalazły swoje odzwierciedlenie w naszej jedenastce kolejki.
Trzeba przyznać, że poza dwoma, może trzema meczami byliśmy świadkami bardzo ciekawych konfrontacji, z których kilkunastu zawodników wyróżniło się swoimi umiejętnościami. Niestety, nie każdy z nich mógł znaleźć się w naszym składzie.
Poniżej prezentujemy zestawienie najlepszej jedenastki pierwszej kolejki brazylijskiego mundialu. Zgadzacie się z tym wyborem?
BRAMKAPopularne
Keylor Navas (Kostaryka)
Bramkarz hiszpańskiego Levante w spotkaniu z Urugwajem dał się pokonać tylko raz i to po uderzeniu z rzutu karnego. W całym meczu spisywał się bardzo dobrze, a jego kapitalna interwencja z 70. minuty po uderzeniu głową Cavaniego nie pozwoliła rywalom na doprowadzenie do remisu.
OBRONA
Daley Blind (Holandia)
Piłkarz Ajaksu Amsterdam zaliczył znakomity debiut na Mistrzostwach Świata. 24-letni obrońca popisał się dwiema kapitalnymi asystami przy bramkach Robina van Persiego i Arjena Robbena. Bez wątpienia był jednym z ojców sukcesu okazałego zwycięstwa Holandii nad Hiszpanią. Ponadto na swoim koncie nie zanotował w cały meczu z „La Furja Roja” ani jednego faulu i mógł się pochwalić 88% skutecznością podań.
Mats Hummels (Niemcy)
Podopieczny Joachima Löwa rozgrywał bardzo dobre zawody w starciu z Portugalią, w którym zdobył nawet bramkę. Niestety, z powodu mocnego stłuczenia uda musiał w 73. minucie meczu opuścić plac gry. Istnieje spore ryzyko, że piłkarz Borussii Dortmund może nie wystąpić w pozostałych spotkaniach fazy grupowej w barwach reprezentacji Niemiec. Gdyby ta informacja się potwierdziła, to byłaby to duża strata dla ekipy naszych zachodnich sąsiadów.
Serge Aurier (Wybrzeże Kości Słoniowej)
W obronie znakomity. W ataku trochę nieporadny szczególnie w pierwszej połowie, ale w drugiej rozkręcił się i zanotował dwie bardzo dobre asysty. Ci, co postanowili sobie odpuścić oglądanie spotkania Japonii z Wybrzeżem Kości Słoniowej mogą żałować, że nie zobaczyli w akcji 21-letniego obrońcy Toulouse, którym poważnie zainteresowany jest londyński Arsenal.
POMOC
Muhamed Bešić (Bośnia i Hercegowina)
Piłkarz Ferencvárosi TC (Węgry), mimo że jego reprezentacja przegrała swój mecz z Argentyną, to on sam zaliczył bardzo dobre zawody w swoim wykonaniu. W dodatku Bośniak plasuje się na razie w czołówce zawodników, biorących udział w Mistrzostwach Świata pod względem przebiegniętych kilometrów w jednym spotkaniu (ponad 12 km). Z pewnością, po zakończeniu turnieju nie będzie narzekał na brak ofert z dobrych europejskich klubów.
Arjen Robben (Holandia)
Nie da się ukryć, że Robben w tym sezonie był wyróżniają się postacią w Bayernie Monachium. Swoją dobrą dyspozycję podtrzymuje na razie także na Mistrzostwach Świata, gdzie mało tego, że zdobył dwie bramki i zaliczył asystę w spotkaniu z Hiszpanią, to jeszcze wykonał aż 64 sprinty. Według oficjalnych informacji w najszybszym z nich osiągnął prędkość 31,03 km/h.
Oscar (Brazylia)
Piłkarz Chelsea FC był motorem napędowym ofensywnych akcji Brazylii w meczu otwarcia z Chorwacją. To głównie za jego sprawą (i arbitra z Japonii), „Canarinhos” mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.
Thomas Müller (Niemcy)
Od mocnego uderzenia swój udział w turniej rozpoczął Müller. Piłkarz, na co dzień występujący w Bayernie Monachium w spotkaniu z Portugalią zdobył trzy gole i do wyrównania swojego rekordu z poprzedniego mundialu brakuje mu już tylko dwóch trafień. Warto przypomnieć, że 24-letni pomocnik na Mistrzostwach Świata w RPA wraz z Villą, Sneijderem i Forlanem został najlepszym strzelcem imprezy. Niewykluczone, że 24-letni pomocnik ma chrapkę na powtórzenie tego rezultaty, a następnie w niedalekiej przyszłości chce zostać najskuteczniejszym zawodnikiem MŚ.
ATAK
Neymar (Brazylia)
22-letni napastnik Barcelony wytrzymał ciężar, którym go obarczono przed startem mundialu i zrobił to, co do niego należało. Zdobył dwie bramki w spotkaniu z Chorwacją i rozpoczął z „Canarinhos” marsz do wielkiego finału Mistrzostw Świata.
Robin van Persie (Holandia)
Kapitan reprezentacji Holandii sporą część sezonu zmarnował z powodu kontuzji, ale już w pierwszym spotkaniu turnieju, z obrońcą tytułu mistrzowskiego pokazał, że jest bardzo dobrze do niego przygotowany. Jego gol zdobyty głową w pierwszej połowie wprowadził wielu fanów „Oranje” w stan uniesienia, a w partnerów tchnął ducha walki, któremu nie mogli przeciwstawić się Hiszpanie.
Joel Campbell (Kostaryka)
Swoim tegorocznymi występami w Olympiakosie Pireus udowodnił, że w tym roku jest w wysokiej formie, ale jemu i jego reprezentacji nie wróżono sukcesu na Mistrzostwach Świata. Tymczasem po przekonującej wygranej z Urugwajem, w której olbrzymi udział miał Campbell nie można skreślać Kostaryki, która w tym momencie ma spore szanse, aby wyeliminować dwóch z trzech tryumfatorów mundiali i awansować do dalszej fazy imprezy.