MŚ U-20: Afrykanie zagrają o brąz. Brazylijczycy z Serbami o złoto
2015-06-17 13:06:53; Aktualizacja: 9 lat temuMecze półfinałowe na tegorocznych Mistrzostwach Świata do lat 20 nie przyniosły nam sensacyjnych rozstrzygnięć. Brazylia zdeklasowała Senegal, a Serbia po dogrywce pokonała Mali.
Brazylijczycy przyjechali na turniej do Nowej Zelandii w nie najmocniejszym składzie. Praktycznie w żadnym ze spotkań nie zachwycili, ale do tej pory z każdego wychodzili zwycięsko i krok po kroku realizowali swój cel, jakim była gra o złoty medal na Mistrzostwach Świata do lat 20. Z kolei ich przeciwnicy, czyli Senegalczycy dość szczęśliwie awansowali ze swojej grupy do fazy pucharowej imprezy. Wielu skazywało ich na porażkę w starciu z Ukrainą w 1/8 finału, ale niestety nasi wschodni sąsiedzi nie zaprezentowali się w meczu przeciwko ekipie z Afryki z dobrej strony i zeszli z boiska pokonani. Potem na podopiecznych Josepha Koty w ćwierćfinale czekali piłkarze Uzbekistanu, którzy jednak byli o klasę słabi od "Młodych Lwów Terangi" i zasłużenie przegrali.
W pojedynku półfinałowym "Canarinhos" byli oczywiście faworytami potyczki z debiutującymi na tej imprezie Senegalczykami. Zawodnicy Rogério Micale'a potwierdzili ten status już na początku spotkania, kiedy to rzucili się do ataku na bramkę Ibrahima Sy i po niespełna 10. minutach prowadzili już 2:0 po samobójczym trafieniu Andelinou Correa i uderzeniu Marcos Guilherme. Kilka chwil później zespół z Ameryki Południowej strzelił trzeciego gola i wydawało się, że jest już po zawodach. Tymczasem drużyna z Afryki próbowała zerwać się do ataku i była nawet bliska zdobycia bramki kontaktowej, ale Jean popisał się kapitalną interwencją po strzale Sidy'ego Sarry. Jeszcze przed przerwą Brazylijczycy podwyższyli swojego prowadzenie po ładnej indywidualnej akcji Jorge Senegalczycy nie zamierzali się jednak poddawać, ale przed zejściem do szatni drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną zobaczył Elimane Cissé.
Stało się zatem jasne, że w tym starciu nie wydarzy się już nic ciekawego. W drugiej połowie "Canarinhos" kontrolowali przebieg rywalizacji i ostatecznie wygrali z podopiecznymi Josepha Koty 5:0. Nie da się jednak ukryć, że dla ekipy z Afryki gra o brązowy medal na tegorocznych Mistrzostwach Świata jest olbrzymimi sukcesem.Popularne
Brazylia - Senegal 5:0 [A.Correa (5'), M.Guilherme (7', 78'), Boschilia (19'), Jorge (35')] [SKRÓT]
W drugim meczu półfinałowym Serbowie zmierzyli się z rewelacyjnie spisującymi się w fazie pucharowej Malijczykami. Piłkarze Veljko Paunovicia grali już z zawodnikami Fanyeriego Diarry w fazie grupowej i wówczas wygrali z zespołem z Afryki 2:0. Tym razem jednak ekipa z Europy nie mogła czuć się pewnie, ponieważ "Orły" w fazie pucharowej poradziły sobie z wyżej notowanymi reprezentacjami Ghany i Niemiec.
Od pierwszego gwizdka sędziego obie drużyny nie chciały popełnić głupiego błędu, który kosztowałby je utratę gola. Z tym postanowieniem zaledwie cztery minuty wytrzymali Malijczycy, którzy dali się zaskoczyć i po trafieniu Andrija Živkovicia przegrywali 0:1. Kilka chwil później podopieczni Veljko Paunovicia mogli już prowadzić 2:0, ale futbolówkę z pustej bramki zdołał wybić Souleymane Coulibaly. Potem do głosu doszły "Orły" i po uderzeniu z dystansu Youssoufa Koné doprowadziły do wyrównania. Trzeba przyznać, że nie najlepiej w tej sytuacji zachował się Predrag Rajković, który do tej pory spisywał się wyśmienicie na tym turnieju.
W drugiej połowie bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść byli Malijczycy, ale nie potrafili znaleźć skutecznej recepty na pokonanie serbskiego golkipera. Z kolei Serbowie tylko raz poważnie zagrozili bramce Djiguia Diarry i to jak.. Po kapitalnym uderzeniu Milana Gajicia futbolówka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole, ale nikt nie zdołał jej wpakować do siatki.Remis po 90. minutach oznaczał dogrywkę, a tą lepiej rozpoczęła drużyna z Europy, która dość szybko wyszła ponownie na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu futbolówki przez jednego z partnerów na listę strzelców wpisał się rezerwowy Ivan Šaponjicia. Podopieczni Fanyeriego Diarry starali się doprowadzić do rzutów karnych, ale w dalszej części meczu nie oddali żadnego strzału na bramkę Rajkovicia i w efekcie po raz drugi na tym turnieju musieli uznać wyższość Serbów, którzy w wielkim finale turnieju zmierzą się z Brazylią. "Orły" mogą czuć lekki niedosyt, ale mało kto przypuszczał, że oni lub Senegalczycy będą najlepszymi drużynami z Afryki na tych mistrzostwach.