MŚ U-20: Podsumowanie 1/8 finału. Historyczny wynik Senegalu. Porażka Europy

2015-06-11 17:21:06; Aktualizacja: 9 lat temu
MŚ U-20: Podsumowanie 1/8 finału. Historyczny wynik Senegalu. Porażka Europy Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Spotkania 1/8 finału na tegorocznych Mistrzostwach Świata do lat 20 przyniosły nam kolejną porcję zaskakujących rezultatów. Z turniejem na tym szczeblu imprezy pożegnały się, między innymi Ghana, Austria i Ukraina.

Mecze grupowe pokazały nam, że murowani faworyci nie mogą być pewni swego. Na własnej skórze przekonali się o tym, m.in. Argentyńczycy, którzy zakończyli już swój udział w młodzieżowym mundialu. Dość niespodziewanie ich miejsce na czele grupy B zajęła reprezentacja Ghany, której w 1/8 finału mistrzostw przyszło się mierzyć z Mali. Podopieczni Fanyeriego Diarry przed turniejem nie znajdowali się w gronie zespołów typowanych do gry w fazie pucharowej. „Orły” pokazały jednak w grupie, że są równorzędnymi rywalami dla takich ekip jak Serbia, Urugwaj czy Meksyk i w starciu z „Czarnymi Gwiazdami” wcale nie stały na straconej pozycji.

Od pierwszego gwizdka sędziego było widać, że Mali nie zamierza bronić się przed atakami Ghany. Piłkarze Diarry od początku spotkania starali się przechytrzyć defensywę swojego przeciwnika. W 20. minucie znakomitą akcję na jeden kontakt przeprowadzili pomiędzy sobą Diadié Samassékou i Dieudonné Gbakle. Ten pierwszy ją rozpoczął oraz zakończył precyzyjnym uderzeniem. W dalszym fragmencie pierwszej połowy obie ekipy miały jeszcze szanse na wpakowanie futbolówki do siatki rywala, ale na ich drodze stawali dobrze dysponowani bramkarze.

W drugiej części gry Ghana starała się doprowadzić do wyrównania, ale dała się zaskoczyć „Orłom”. Rozgrywający bardzo dobre zawody Dieudonné Gbakle nieatakowany przez nikogo w środkowej strefie boiska oddał kapitalny strzał na bramkę Lawrence’a Atiego. Golkiper „Czarnych Gwiazd” nie miał żadnych szans na obronę tego uderzenia. Od tego momentu Mali kontrolowało przebieg zawodów i tuż przed ich końcem wynik tego meczu ustalił Aboubacar Doumbia.

Nie da się ukryć, że tegoroczne młodzieżowe mistrzostwa są pełne niespodzianek. Mało, kto przypuszczał, że podopieczni Fanyeriego Diarry pokonają i to w takim stylu faworyzowaną Ghanę oraz zrewanżują się jej za porażkę w meczu o brąz na Pucharze Narodów Afryki do lat 20. W ćwierćfinale czeka jednak na Mali arcytrudne zadanie, ponieważ ich przeciwnikiem będą Niemcy lub Nigeria.

Ghana - Mali 0:3 [D.Samassékou (20'), D.Gbakle (53'), A.Doumbia (81')] [SKRÓT]

W drugim meczu 1/8 finału zaskakująco dobrze spisujący się w tym turnieju Serbowie podejmowali Węgrów, którzy jako ostatnia drużyna zameldowała się w tej fazie imprezy. Faworytami tego starcia byli podopieczni Veljko Paunovicia i było to widać od pierwszego gwizdka sędziego. Serbowie przeważali na boisku, ale do przerwy nie potrafili znaleźć skutecznej recepty na pokonanie György’ego Székely’ego.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, ale zwycięzca grupy D dał się zaskoczyć w 57. minucie. Fizyczny pojedynek z jednym z serbskich obrońców wygrał Zsolt Kalmár i wyłożył futbolówkę Bence’owi Mervó, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce przeciwnika. Od tego momentu piłkarze Paunovicia dążyli do zdobycia gola wyrównującego. Czas mijał i gdy wydawało się, że kolejna niespodzianka na tym turnieju stanie się faktem, to w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w dobrym miejscu znalazł się Ivan Šaponjić i przywrócił nadzieję swojej drużynie na końcowy triumf w tym meczu. Niestety, chwilę później Serbowie mocno utrudnili sobie zadanie przed rozpoczęciem dogrywki, ponieważ drugą głupią żółtą kartkę ujrzał Milan Gajić.

W dogrywce Serbowie skupiali się przede wszystkim na tym, aby nie stracić gola i rzadko wybierali się w pole karne Węgrów, ale tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego przeprowadzili niegroźny atak. Wydawało się, że z niego nic nie będzie, ponieważ przed bramką Székely’ego stał zaledwie jeden napastnik, a wokół niego było aż pięciu obrońców. Niestety, jeden z nich, a konkretniej Attila Talabér interweniował tak niefortunnie, że futbolówka po jego wślizgu wpadła za kołnierz węgierskiego golkipera i zatrzepotała w siatce. Zawodnicy Bernda Storcka rzucili się jeszcze do rozpaczliwych ataków, ale nie zdołali skutecznie zagrozić bramce Predraga Rajkovicia.

Serbia - Węgry 2:1 [I.Šaponjić (90'+), A.Talabér (117' sam) - B.Mervó (57')] [SKRÓT]

W kolejnym spotkaniu pierwszej części fazy pucharowej znakomicie spisujący się Ukraińcy podejmowali ostatniego debiutanta, który ostał się na tej imprezie, czyli Senegal. Przed rozpoczęciem tego meczu większą szansę na awans do ćwierćfinału dawano drużynie z Europy, która w pierwszej połowie jednak tego nie potwierdzała. Obie ekipy do przerwy nie prezentowały się najlepiej. Dopiero w drugich 45. minutach ataki Ukraińców i Senegalczyków zaczęły kończyć się celnymi strzałami. Pierwsi skuteczną receptę na pokonanie bramkarza rywali znalazła drużyna z Europy, a dokładniej Artem Besedin, który mocnym uderzeniem po ziemi z ostrego kąta pokonał Ibrahima Sy. Do końca meczu pozostało niewiele czasu, ale „Młode Lwy Terangi” nie zamierzały się poddawać i po błędzie Tarasa Kaczaraba do wyrównania i zarazem dogrywki doprowadził Sidy Sarr.

W dodatkowym czasie gry obie ekipy nie podejmowały zbytniego ryzyka, a to oznaczało, że o końcowym awansie do dalszej fazy turnieju zadecydują rzuty karne, a te lepiej wykonywali Senegalczycy. Debiutujący na młodzieżowym mundialu podopieczni Josepha Koty z pewnością nie spodziewali się, że w tej imprezie zajdą aż tak daleko. Z kolei Ukraińcy w tym spotkaniu nie prezentowali się tak dobrze, jak we wcześniejszych starciach. Być może wynikało to ze stawki, o jaką grali lub po prostu zespół z Europy zlekceważył drużynę z Afryki, która teraz czeka na zwycięzcę meczu Austria - Uzbekistan.

Ukraina - Senegal 1:1, 1:3 k. [A.Besedin (70') - S.Sarr (83')] [SKRÓT]

W ostatnim spotkaniu pierwszego dnia rywalizacji w fazie pucharowej Stany Zjednoczone zmierzyły się z Kolumbią. Obie ekipy nie zachwycały do tej pory swoją grą. W tym meczu było podobnie. W pierwszej połowie przewagę w posiadaniu piłki mieli podopieczni Carlosa Restrepo, ale żaden z dziewięciu strzałów oddanych do przerwy przez zawodników z Ameryki Południowej nie zmusił do interwencji Zacka Steffena.

W drugich 45. minutach Kolumbijczycy zwiększyli swoją przewagę, ale dali się zaskoczyć Rubio Rubina przegrywali 0:1. Zawodnicy Restrepo rzucili się do ataku i na kilka chwil przed końcem meczu uśmiechnął się do nich los. Po faulu w polu karnym na Deinnerze Quiñonesie sędzia wskazał na jedenastkę i ukarał Kellyna Acostę drugą żółtą kartką. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Jarlan Barrera, ale uderzył słabo i Steffen wyczuł jego intencję i uratował swój zespół od straty gola. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i to Amerykanie pozostają w grze o mistrzostwo świata. Teraz ekipę Stanów Zjednoczonych czeka starcie z Serbią.

Stany Zjednoczone - Kolumbia 1:0 [R.Rubin (58')] [SKRÓT]

Drugą turę spotkań 1/8 finału otworzyło starcie Austrii z Uzbekistanem. Drużyna z Europy dobrze spisywała się w fazie grupowej i liczyła przynajmniej na awans do ćwierćfinału. Z kolei ekipa z Azji wywalczyła sobie możliwość pozostania w imprezie rzutem na taśmę, dzięki pokonaniu Fidżi. Od pierwszego gwizdka sędziego zgodnie z planem na boisku więcej strzałów na bramkę rywala oddawali podopieczni Andreasa Herafa, ale żaden z nich nie został zamieniony na gola.

Po przerwie od razu do ataku ruszyli piłkarze Ravshana Khaydarova. Austriacy chyba nie spodziewali się takiego obrotu sprawy, ponieważ w krótkim odstępie czasowym dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Dostonbek Khamdamov. W tym momencie ekipa z Europy znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, ale nie zamierzała się poddawać. Niestety, szaleńcze ataki graczy Herafa nie przyniosły zmierzonego skutki i to Uzbekistan dość niespodziewanie zagra w ćwierćfinale młodzieżowego mundialu z inną rewelacją tej fazy turnieju, czyli Senegalem.

Austria - Uzbekistan 0:2 [D.Khamdamov (47', 57')] [SKRÓT]

W kolejnym meczu fazy pucharowej Brazylijczycy zmierzyli się z Urugwajem. Przed turniejem można by było zakładać, że taki pojedynek zobaczymy najwcześniej w półfinale. Niestety, słabsza forma "Charrúas" spowodowała, że do starcia tych dwóch ekip z Ameryki Południowej doszło już w 1/8 finału. Od pierwszego gwizdka sędziego miażdżącą przewagę na boisku mieli "Canarinhos", ale nie potrafili zamienić jej na bramkę. W dogrywce podopieczni Rogério Micale'a dalej atakowali, ale nadal bez spodziewanego efektu i w konsekwencji o końcowym triumfie jednej z tych drużyn miały zadecydować rzuty karne. Brazylijczycy egzekwowali je bezbłędnie, a Urugwajczykom zdarzył się błąd w drugiej serii, który okazał się kluczowym w całym konkursie jedenastek.

Brazylia - Urugwaj 0:0 5:4 k. [SKRÓT]

W następnym pojedynku w 1/8 finału doszło do starcia młodzieżowych mistrzów Europy z młodzieżowymi mistrzami Afryki. W roli faworyta tego meczu stawiano oczywiście Niemców, którzy w fazie grupowej byli o dwie, a czasami nawet trzy klasy lepsi od swoich przeciwników. Natomiast Nigeryjczycy grali na miarę swoich możliwości i zgodnie z planem uplasowali się za plecami Brazylijczyków. Niestety, rozpiska turniejowa nie okazała się dla nich zbyt szczęśliwa, bo związała ich z najlepszą drużyną grupy F. Od początku meczu przebieg i tempo gry kontrolowali podopieczni Franka Wormutha, którzy mimo wielu stworzonych sytuacji zdołali zdobyć tylko jednego gola.

Po przerwie "Super Orły"z minuty na minutę zdobywały sobie coraz większą przewagę na boisku i w końcówce spotkania przycisnęły ekipę z Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi mądrze się jednak bronili przed atakami Nigeryjczyków, którzy w drugiej połowie nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Marvin Schwäbe. Teraz w ćwierćfinale piłkarzy Franka Wormutha czeka kolejne starcie z zespołem z Afryki, którym będzie reprezentacja Mali.

Niemcy - Nigeria 1:0 [L.Öztunali (19')] [SKRÓT]

W ostatnim spotkaniu tej fazy mistrzostw bardzo dobrze spisujący się Portugalczycy podejmowali gospodarza imprezy, czyli Nową Zelandię. Faworytem tego meczu mogli być tylko podopieczni Hélio Sousę, którzy w pierwszej połowie całkowicie kontrolowali to, co działo się na boisku. Zespół z Europy udokumentował swoją przewagę tylko jedną zdobytą bramką, ale ze spokojem schodził do szatni na przerwę.

W drugich 45. minutach Portugalczycy dalej grali swoje, ale dali się zaskoczyć swoim przeciwnikom. Po głupim błędzie całej linii defensywnej do wyrównania doprowadził Stuart Holthusen.  Od momentu straty bramki do ataku ruszyli gracze Sousy i gdy wydawało się, że będziemy świadkami kolejnej dogrywki, to znakomitą indywidualną akcję przeprowadził Gelson Martins. Skrzydłowy Sportingu Lizbona popisał się kapitalnym uderzeniem z narożnika pola karnego i pokonał Nika Tzaneva. Nowozelandczycy to końca meczu nie zdołali strzelić drugiego gola i muszą zakończyć swój udział w tym turnieju. Z kolei Portugalczyków w ćwierćfinale czeka arcytrudny bój z Brazylią.

Portugalia - Nowa Zelandia 2:1 [R.Guzzo (24'), G.Martins (87') - S.Holthusen (64')] [SKRÓT]

Podsumowanie Mistrzostw Świata U-20

Liczba strzelonych goli - 136
Średnia bramek na mecz - 3,1
Żółte kartki - 127
Czerwone kartki - 11
Najlepsi strzelcy -
5 bramek - W.Kowałenko (Ukraina), B.Mervó (Węgry)
4 bramki - M.Stendera, H.Mukhtar (Niemcy), A.Silva (Portugalia)
Najlepsi asystujący -
3 asysty - N.Santos (Portugalia), Z.Kalmar (Węgry), M.Stendera (Niemcy)
Najwięcej interwencji -
20 - G.Székely (Węgry)
18 - M.Nairube (Fidżi)
17 - M.M.Latt (Birma), L.Ati (Ghana)
16 -  J.Enahaolo (Nigeria), T.Casali (Austria)
Najwyższa skuteczność obron -
88% (7/8) - B.Sarnawśkyj (Ukraina)
86,6% (13/15) - P.Rajković (Serbia)
83,3% (15/18) - G.Guruceaga (Urugwaj)
80% (16/20) - T.Casali (Austria)
76,9% (10/13) - D.Khamraev (Uzbekistan)
Najwięcej oddanych strzałów -
101 - Brazylia
70 - Ukraina, Uzbekistan
Najwięcej faulowali -
78 - Urugwaj
70 - Kolumbia
66 - Austria, Stany Zjednoczone
Najwięcej faulowani -
73 - Brazylia
67 - Mali, Austria

Pary 1/4 finału

14 czerwca godz. 3:00 - Brazylia vs Portugalia
14 czerwca godz. 3:00 - Mali vs Niemcy
14 czerwca godz. 6:30 - Stany Zjednoczone vs Serbia
14 czerwca godz. 6:30 - Uzbekistan vs Senegal