MVP mundialu do lat 17 wybierze Portugalię?
2013-11-15 18:11:36; Aktualizacja: 11 lat temu Fot. Transfery.info
Porto jest faworytem w walce o Nigeryjczyka Kelechiego Iheanacho, najlepszego zawodnika niedawno zakończonych Mistrzostw Świata do lat 17.
Strzelec sześciu bramek w turnieju finałowym może wybierać z wielu propozycji, wśród których nie brakuje czołowych klubów angielskich, m.in. Arsenalu i Manchesteru City. Taki kierunek sugerował sam zainteresowany w wywiadach.
Zaprzeczył temu jednak jego ojciec, który właśnie Porto wymienił jako zdobywcę "pole position" w tej trudnej konkurencji.
Według nieoficjalnych informacji odrzucona została już oferta w wysokości 250 tysięcy euro, jednak z pewnością Portugalczycy są gotowi wyłożyć dużo większą kwotę za tego bardzo perspektywicznego zawodnika (według jeszcze innych źródeł, ojciec zawodnika oczekuje kwoty przynajmniej miliona euro).
Wokół 17-letniego zawodnika powstało już sporo zamieszania, nie tylko w ojczyźnie. Tonować nastroje stara się wspomniany ojciec zawodnika, James Ihenacho: - Niektórzy przynosili mi listy do podpisania w nocy. Straszyli, że jeśli nie podpiszę papierów do rana, to Kelechi nie będzie mógł trafić do żadnego klubu. Odpowiedziałem im, że nie wiem, jak podpisać i zapytałem, dlaczego przynoszą to do mnie w nocy.
- Zawołałem jednego z moich synów, który przeczytał mi treść i nie podpisałem tego. Nic nie wiem na temat Arsenalu. Klubem, który okazał zainteresowanie moim synem, jest FC Porto. Oni kręcą się wokół, są poważni w zamiarach - potwierdził senior.
Przy tym wyjaśniła się kwestia reprezentowania młodego talentu: - Jedynym agentem, któremu dałem możliwość prowadzenia transferu Kelechiego, jest Henry Ganiyu. W gazetach pisano, że podpisałem umowy z siedmioma agentami. To czyste kłamstwa. Nie znam się na piłce, więc nie mogę negocjować za mojego syna.