„Na dziś mogę powiedzieć, że zostanę”. Ostoja najlepszej defensywy Ekstraklasy komentuje swoją sytuację

Wisła Płock zakończyła rok z zaledwie 12 straconymi bramkami w Ekstraklasie. Dużą rolę w defensywie drużyny Mariusza Misiury odgrywał Andrias Edmundsson, który zaczął przyciągać uwagę innych klubów. Piłkarz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” podkreślił jednak, że na ten moment jego przyszłość jest związana z „Nafciarzami”.

Ekipa z Płocka pozytywnie zaskakiwała jesienią, czego efektem jest pierwsze miejsce w ligowej stawce po 18 kolejkach. Tego wyniku nie dałoby się osiągnąć, gdyby nie dobra postawa w defensywie.

Obrona Wisły, w której pierwsze skrzypce grał Edmundsson, ani razu nie pozwoliła rywalom na zdobycie więcej niż jednego gola w meczu. Farer wyróżniał się świetnymi warunkami fizycznymi i gwarantował spokój w tyłach zespołu.

Naturalnie jego dobre występy przyciągnęły zainteresowanie ze strony zagranicznych drużyn. Niedawno Łukasz Olkowicz wyjawił, że do „Nafciarzy” spłynęła oferta za zawodnika opiewająca na trzy miliony euro.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Next

Wydaje się jednak, że żeby wyciągnąć defensora z Płocka potrzeba będzie czegoś więcej. Kontrakt piłkarza został ostatnio przedłużony, a teraz on sam skomentował swoją sytuację.

- To tylko rozmowy, o których słyszałem, ale nic konkretnego. Żadnej nie dostałem. Słyszałem jedynie, że ludzie mnie obserwują. Na dziś mogę powiedzieć, że zostanę w Płocku, ale nigdy nie wiesz, co się stanie - powiedział Edmundsson „Przeglądowi Sportowemu Onet” (cała rozmowa dostępna TUTAJ).

Wygląda zatem na to, że przed startem zimowego okienka transferowego „Nafciarze” mogą być optymistycznie nastawieni co do przyszłości Farera. Niewykluczone jednak, że w końcu pojawi się za niego oferta, która będzie zbyt dobra, by ją odrzucić.