„Na jego miejscu zaufałbym Legii Warszawa”. Ten transfer nie jest przesądzony?

Wedle niedawnych doniesień transfer Pascala Mozie'ego do Fiorentiny jest już przesądzony. Do sytuacji młodego pomocnika odniósł się dyrektor akademii Legii Warszawa, Marek Śledź. „Chcielibyśmy, aby został z nami” - padło w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Pascal Mozie jest uważany za jeden z największych talentów w szeregach Legii. Młody pomocnik zadebiutował na seniorskim poziomie pod wodzą Gonçalo Feio. Od tego czasu nie zaistniał jednak w pierwszym zespole mocniej. Niewykluczone, że nie będzie miał takiej okazji.

Wedle niedawnych doniesień praktycznie przesądzone są przenosiny 17-latka do Fiorentiny. Tam miałby złożyć podpis pod umową ważną do 30 czerwca 2028 roku. 

Informacja o transferze juniorskiego reprezentanta kraju nie usatysfakcjonowała kibiców. To ich zdaniem kolejny wielki talent, który odejdzie za bezcen, nie dostając prawdziwej szansy na rozwój przy Łazienkowskiej.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Marc-André ter Stegen zdecydował w sprawie przyszłości

Next

Na temat sytuacji pomocnika wypowiedział się dyrektor akademii Legii, Marek Śledź. 

- Kwestie jego przyszłości i kontraktu leżą w gestii jedynki. Chcielibyśmy, aby Pascal został z nami. Widać, że dobrze się czuje w naszym środowisku. Rozwinął się w czasie, który tu spędził. Ostatnio spytałem go na korytarzu o doniesienia medialne, mówił, że to, co można wyczytać w internecie, nie jest prawdą. Nie wiem, jakie są prawdziwe informacje, ale na jego miejscu zaufałbym Legii - powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Zarząd „Wojskowych” sprawił wcześniej niespodziankę, przedłużając kontrakt Samuela Kováčika.