Na razie zawodzi, ale Marek Papszun bardzo na niego liczy. „Stara się. Chciałbym go zobaczyć w dobrej dyspozycji”
2024-08-15 09:57:50; Aktualizacja: 3 miesiące temuRaków Częstochowa przeprowadził tego lata kilka transferów. Bohaterem jednego z nich był Lazaros Lamprou, który na razie nie może zaistnieć w nowym zespole. O sytuacji Greka opowiedział Marek Papszun.
Raków Częstochowa prezentuje na początku sezonu nierówną formę. Na przestrzeni czterech kolejek sięgnął po siedem punktów, potykając się w starciu z Cracovią (0:1) i Lechem Poznań (1:1).
Po powrocie Marka Papszuna kadra „Medalików” przeszła spore zmiany. Dołączyli do niej Patryk Makuch, Vasilios Sourlis, Kristoffer Klaesson, Adriano Amorim, Jonatan Braut Brunes i Lazaros Lamprou. Ze sprowadzeniem tego ostatniego wiązano spore nadzieje.
50-letni szkoleniowiec od początku podkreślał, że bardzo liczy na greckiego zawodnika, widząc w nim nawet nowego Iviego Lopeza. Początek współpracy nie należy jednak do udanych.Popularne
Lamprou pojawił się na murawie w drugiej połowie starcia z Cracovią, a potem przestał dostawać szanse. Jak się okazało, powodem odsunięcia od składu była nieodpowiednia forma prezentowana na treningach. Przez następne tygodni 26-latek miał zatem skupić się na dojściu do wymaganej dyspozycji.
Temat byłego gracza Panathinaikosu został poruszony podczas konferencji prasowej trenera Rakowa poprzedzającej starcie z Górnikiem Zabrze.
- Jeżeli chodzi o Lazarosa, to bardzo się stara i myślę, że niedługo możemy go zobaczyć na boisku. Osobiście chciałbym go zobaczyć i szczególnie w dobrej dyspozycji - zapewnił Papszun, cytowany przez portal czestosportowa.pl.
Lamprou ma bogate CV. Oprócz występów dla greckich klubów spędził kilka lat w Holandii, notując 87 spotkań, 17 bramek i 16 asyst na poziomie Eredivisie.