Na to Jagiellonia Białystok wyda pieniądze z Ligi Konferencji. „To jest cel nadrzędny”

2025-04-18 11:00:37; Aktualizacja: 14 godzin temu
Na to Jagiellonia Białystok wyda pieniądze z Ligi Konferencji. „To jest cel nadrzędny” Fot. Kacper Pacocha / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy

Jagiellonia Białystok zarobiła duże pieniądze dzięki świetnym występom w Lidze Konferencji. Łukasz Masłowski zadeklarował jasno, że klub nie zamierza przeznaczyć nagrody na przepłacone transfery. Głównym celem jest powstanie ośrodka treningowego. „O to walczę, zabiegam” - powiedział w Kanale Sportowym.

Jagiellonia w roli mistrza Polski rozpoczęła latem zmagania w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Nie udało jej się dostać na ten poziom, ale swoje miejsca znalazła na trzecim szczeblu, a więc w Lidze Konferencji.

Udział w tym turnieju okazał się dla niej kapitalną przygodą. Drużyna Adriana Siemieńca dotarła do ćwierćfinału, eliminując wcześniej w fazie pucharowej FK TSC Bačka Topola i po dramatycznym dwumeczu Cercle Brugge. 

Na etapie 1/4 finału lepszy od zespołu z Podlasia był Real Betis. 

Jagiellonia dzięki swojej postawie zarobiła 8,548 miliona euro. Pozostałe środki pochodzą z tzw. „market pool”, czyli systemu dzielącego pulę pieniędzy między kraje i reprezentujące je kluby – w tym przypadku to 1,37 mln euro. Dodatkowo klub otrzymał jedynie 160 tys. euro z tytułu rankingu historycznego, ponieważ jego pozycja na tle innych uczestników była stosunkowo słaba (więcej TUTAJ).

Można było zastanawiać się więc, na co wspomniana kwota zostanie przeznaczona. Wielu z pewnością pomyślało, że Jagiellonia skupi się przede wszystkim na transferach. Nic bardziej mylnego.

- Proszę szybko właścicieli, żeby zbudowali bazę treningową, żebym nie zwariował. A tak serio, to jest cel nadrzędny dzisiaj - nowe centrum treningowe. Bardzo o to walczę, zabiegam. To jest krok potrzebny do rozwoju. Robimy dzisiaj wszystko, żeby to centrum powstało. Na pewno te pieniądze będą mądrze wydane. Nie będą przepalone na transfery, na wysokie kontrakty. Oczywiście, procentowo te wynagrodzenia będą musiały wzrosnąć. Konstrukcja kontraktów się nie zmieni - duża część będzie nadal do podniesienia z boiska - zadeklarował w Kanale Sportowym Łukasz Masłowski.