Nagle odszedł z Jagiellonii Białystok. „Nie chciano mnie”

2025-12-02 11:48:12; Aktualizacja: 1 godzina temu
Nagle odszedł z Jagiellonii Białystok. „Nie chciano mnie” Fot. Michal Kosc / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: TVP Sport

Jagiellonia Białystok wywołała spore poruszenie rozstaniem z wieloletnim pracownikiem, Rafałem Grzybem. 42-latek opowiedział jeszcze raz o odejściu z klubu w TVP Sport.

Rafał Grzyb poświęcił Jagiellonii 15 lat. Najpierw w roli zawodnika rozegrał dla niej blisko 280 spotkań. Po zawieszeniu butów na kołek dostał od niej szansę na rozpoczęcie przygody trenerskiej.

Od 2019 roku 42-latek pełnił funkcję asystenta pierwszego szkoleniowca. Okazjonalnie w kryzysowych momentach przejmował rolę tymczasowego trenera pierwszej drużyny. Nagle, w połowie października, pojawiła się informacja, że odchodzi z klubu.

- Decyzja przemyślana, dojrzewająca we mnie już od dłuższego czasu. Nie była to decyzja łatwa, wręcz przeciwnie, była bardzo trudna. Trudna tak samo, jak rozmowa, którą musiałem przeprowadzić z Rafałem. Ta decyzja była trudna nie tylko ze względu na to, ile lat Rafał spędził w klubie i jak wiele dla niego zrobił, ale także dlatego, że przez wiele lat współpracowaliśmy - oznajmił na jednej z konferencji Adrian Siemieniec. 

Grzyb skomentował już swoje odejście. Zrobił to ponownie w studiu TVP Sport.

- Takie jest życie piłkarza czy trenera, że jesteś tam, gdzie chcą tego obie strony. Na chwilę obecną zdarzyło się tak, że w Jagiellonii już mnie nie chciano. Nie chodzi o żadną tajemnicę, bo trener sam na konferencji prasowej przyznał, że kwestia mojego odejścia wiąże się z tym, że nie widzi ze mną przyszłości w sztabie szkoleniowym. Oczywiście ma do tego pełne prawo. Przypuszczam, że dla wszystkich rozstanie nie było łatwe. Wolę jednak, żeby ten temat pozostał na takim etapie, jakim jest teraz - wyjaśnił emerytowany pomocnik.