Najdłuższe serie strzeleckie w Europie [WIDEO]

2014-02-28 21:44:33; Aktualizacja: 10 lat temu
Najdłuższe serie strzeleckie w Europie [WIDEO] Fot. Transfery.info
Dawid Michalski
Dawid Michalski Źródło: UEFA | Transfery.info

Już w najbliższą sobotę Daniel Sturridge, napastnik Liverpoolu, będzie mieć szansę na zdobycie bramki w dziewiątym ligowym meczu z rzędu.

 Z tej okazji warto przyjrzeć się, ile trwały najdłuższe serie strzeleckie w Europie.

Daniel Sturridge w ostatnim czasie jest w niesamowitym gazie. Strzela bramki w zasadzie jak na zawołanie. Od samego początku sezonu grał na wysokim poziomie i gdyby nie to, że uległ kontuzji pod koniec listopada, która wyłączyła go z gry na trochę ponad miesiąc, to byłby murowanym kandydatem na króla strzelców Premier League. Zresztą tak wygląda jego rozpiska w tym sezonie:

Źródło: Transfermarkt

Łatwo zauważyć, że 24-latek strzelił gola w ostatnich ośmiu meczach ligowych. By jednak został zapamiętany na dłużej, musi trafić w co najmniej dwóch kolejnych spotkaniach. Wówczas wyrówna wynik Ruuda Van Nistelrooya, a aby mieć najdłuższą serię strzelecką musiałby jeszcze trochę nadgonić.

Anglia - Ruud Van Nistelrooy - 10

- Van Nistelrooy świetnie wykańcza akcje. Ma wspaniały ciąg na bramkę, jest szybki i niebezpieczny - tak Holendra opisywał Rinus Michels, legendarny selekcjoner "Oranje". Miał on rację. Van Nistelrooy był jednym z najlepszych napastników Manchesteru United. Strzelił dla tego klubu 95 goli w Premier League, a w 2003 roku ustanowił najdłuszą serię strzelecką w angielskiej lidze. Pomiędzy 22 marca, a 23 sierpnia zaliczał bramki w dziesięciu spotkaniach z rzędu. Warto przypomnieć sobie najlepsze trafienia w wykonaniu Holendra

 

Portugalia - Fernando Peyroteo - 10

Peyroteo określany był jako jeden z "Pięciu Skrzypiec" Sportingu Lizbona, dzięki którym klub ten dominował w Portugalii w latach '40. Napastnik swój rekord ustanowił w sezonie 1937/38, kiedy to trafiał do bramki rywali w ostatnich dziesięciu spotkaniach tamtych rozgrywek. Co więcej, był to jego debiutancki sezon i w tych meczach strzelił aż 31 goli! Nie był to jednak jednorazowy wyskok. Peyroteo dalej grał na wysokim poziomie i w ciągu dwunastu sezonów pokonywał bramkarzy rywali 297 razy, czyli więcej miał bramek, aniżeli występów w Sportingu. - Był jednym z najwspanialszych portugalskich środkowych napastników - tak wspominał Peyroteo, Cândido de Oliveira, który był trenerem piłkarza w klubie i reprezentacji.

Fot. RTP

 

Włochy - Gabriel Batistuta - 11

Wspaniały "Batigol", który mistrzem Włoch został z AS Roma, ale znacznie więcej dał innej włoskiej drużynie, Fiorentinie. W barwach "Violi" Argentyńczyk rozegrał 243 spotkania ligowe, strzelił 151 goli. Tylko raz został królem strzelców. Było to w sezonie 1994/95. W tych samych rozgrywkach ustanowił, panującą do dzisiaj serię jedenastu spotkań z rzędu z bramką na swoim koncie. - Trafiłem do włoskiej historii futbolu - cieszył się Batistuta, po strzeleniu gola przeciwko Sampdorii 27 listopada 1994 roku - Może za 20 lat przyjdziecie do mojego domu w Reconquista, bo znajdzie się nowy Batistuta, który będzie próbował pobić mój rekord.

Póki co, nikt jeszcze się nie pojawił.

 

Francja - Serge Masnaghetti - 13

We Francji nie ma oficjalnego rekordu w tej serii, jednak uważa się, że to właśnie Masnaghetti, piłkarz Valenciennes, ustawił poprzeczkę na liczbie trzynastu spotkań. Napastnik od 16 grudnia 1962 roku do 21 kwietnia 1963 trafiał w każdym spotkaniu. Łącznie, podczas tej serii, strzelił 17 goli, a nawet zaliczył hat-tricka w ciągu sześciu minut. Tamten sezon okazał się dla Francuza wielce udany, gdyż łącznie pokonał bramkarzy rywali 35 razy, co jest rekordem klubowym.

Niemcy - Gerd Müller - 16

Legendarny napastnik Bayernu Monachium, pogromca Polaków na MŚ w 1974 roku. Według Franza Beckenbauera, nie byłoby obecnego Bayernu bez Gerda: - Bayern musi dziękować Gerdowi Müllerowi za to, jakim klubem się stał. Bez jego bramek wciąż siedzielibyśmy w drewnianych chatkach na ulicy Säbener [ośrodki treningowe].

Swój rekord Müller ustanowił od 27 września 1969 roku, kiedy to strzelił trzecią bramkę w wygranym 4-0 meczu z TSV Eintracht Braunschweig, do 3 marca 1970 roku. Wówczas strzelił gola na pocieszenie w przegranym 2-1 spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt.

 

Hiszpania - Lionel Messi - 21

Nie mogło być inaczej. To właśnie Messi może pochwalić się najdłuższą serią spotkań ze strzeloną bramką w lidze hiszpańskiej. Piłkarz, bez którego Barcelona nie osiągnęłaby tak wiele w ostatnich latach. 21 mecz z rzędu, w którym Argentyńczyk pokonał bramkarza rywali, to pojedynek z Betisem w 34. kolejce sezonu 2012/13. Barcelona nie radziła sobie z rywalem, dlatego też, mimo iż Messi nie był jeszcze w pełni zdrów, napastnik wszedł na boisko w drugiej połowie i poprowadził "Dumę Katalonii" do zwycięstwa. Strzelił swoją 45 i 46 bramkę w tamtym sezonie Primera Division.

Fot. Transfermarkt