Najmłodszy bramkarz w historii Premier League zagrał… jeden mecz w Premier League

2023-05-14 12:30:19; Aktualizacja: 1 rok temu
Najmłodszy bramkarz w historii Premier League zagrał… jeden mecz w Premier League Fot. West Ham United FC
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info | WHU FC

Dzisiaj zapewne nikt już nie pamięta, kto nadal dzierży miano najmłodszego bramkarza w historii Premier League i nic w tym dziwnego, bo dla tego zawodnika był to jedyny występ na profesjonalnym poziomie.

Neil Finn, bo właśnie o nim mowa, jako nastolatek trafił do akademii West Hamu, któremu kibicował od dziecka. Został wyskautowany dość przypadkowo, ponieważ to nie dla niego pracownik klubu przyszedł na mecz. Drużyna bohatera tego artykułu poniosła wówczas sromotną porażkę, ale on sam zaprezentował się znakomicie.

W juniorskich zespołach „Młotów” miał okazję występować u boku m.in. Franka Lamparda czy Rio Ferdinanda, osiągając z nimi finał rozgrywek o Puchar Anglii w swojej kategorii wiekowej w 1996 roku. Niespodziewanie to właśnie Finn jako pierwszy z tej ekipy zadebiutował w seniorskim zespole, już pierwszego stycznia 1996 roku, wykorzystując splot szczęśliwych dla siebie okoliczności.

Podstawowy golkiper West Hamu, Luděk Mikloško, pauzował za czerwoną kartkę, otrzymaną przeciwko Evertonowi. Niedługo wcześniej sprzedano rezerwowego bramkarza, Iana Feuera. W związku z tym do gry szykowany był Les Sealey, który na co dzień był też trenerem Finna, lecz dzień przed spotkaniem doznał urazu. Wobec takiego obrotu spraw manager „Młotów”, Harry Redknapp, wystąpił z wnioskiem do władz ligi o pozwolenie na natychmiastowe wypożyczenia jakiegoś golkipera jako zastępstwa, ale nie otrzymał na taki manewr zgody. To wszystko sprawiło, że szansę debiutu otrzymał Neil Finn.

W dniu wyjazdowego starcia z Manchesterem City miał siedemnaście lat i trzy dni. Po raz pierwszy znalazł się w ogóle w kadrze meczowej zespołu, a w wieczór przed spotkaniem przekazano mu, że stanie między słupkami. West Ham United przegrał tamto spotkanie 1:2, a bohater tego artykułu został najmłodszym debiutantem w historii Premier League. Dzisiaj już nie dzierży tego miana (należy ono do Ethana Nwaneriego), ale pozostał mu taki tytuł wśród bramkarzy.

Neil Finn odszedł z ekipy „Młotów” latem 1998 roku, zaliczając występy już tylko w zespole rezerw. Po opuszczeniu swojego ukochanego klubu wciąż nie porzucał marzeń o zostaniu profesjonalnym zawodnikiem, dlatego rozpoczął wędrówkę po niższych ligach. Reprezentował barwy Barnet oraz Aldershot, lecz nigdzie nie mógł podpisać kontraktu.

Taki obrót spraw bardzo frustrował Finna, więc postanowił, przynajmniej na jakiś czas, porzucić futbol, aby zacząć zarabiać na życie. Znalazł zatrudnienie jako handlarz drewnem, ale nadal nie był szczęśliwy, nie mogąc pogodzić się ze swoją sytuacją, z tym że jego marzenia o występowaniu na profesjonalnym poziomie prysły. W związku z tym udał się w roczną podróż.

Ta rzeczywiście okazała się dla bohatera tego artykułu lekarstwem na zranione serce. Po powrocie już z innym nastawieniem psychicznym znowu zaczął pracę w tej samej firmie, co przed wyprawą. Ustabilizował swoje życie, w końcu założył własne przedsiębiorstwo, działające w przemyśle drzewnym, które prowadzi do dzisiaj. Co ważne, z czasem powrócił także do futbolu, już nie marząc o profesjonalnej karierze. Robił jednak to, co kocha, grając przez jedenaście lat w nieoficjalnych rozgrywkach. Dawało mu to sporo satysfakcji, gdy mógł w weekendy oderwać się od codziennych obowiązków, kopiąc piłkę.