Największy transfer w historii węgierskiej ligi na ostatniej prostej. Odjechali Ekstraklasie...

2021-07-15 11:27:17; Aktualizacja: 3 lata temu
Największy transfer w historii węgierskiej ligi na ostatniej prostej. Odjechali Ekstraklasie... Fot. Shutterstock
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Index.hr

Nowym zawodnikiem Ferencvárosi zostanie Stjepan Lončar. Kwota transakcji wyniesie cztery miliony euro, co czyni go najdroższym piłkarzem w historii ligi - informuje index.hr.

Ferencvárosi podobnie, jak Legia Warszawa, uporało się z pierwszą przeszkodą w ramach pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Mistrzowie Węgier okazali się w dwumeczu lepsi od najlepszej drużyny Kosowa, którą była FC Prisztina.

Zespół prowadzony przez Petera Stögera podejmie w kolejnej fazie Žalgiris Wilno. Zanim jednak do tego dojdzie, na Węgrzech padnie rekord transferowy.

Zdaniem chorwackich mediów nowym zawodnikiem Ferencvárosi zostanie 24-letni środkowy pomocnik Stjepan Lončar.

Reprezentant Bośni i Hercegowiny ma za sobą bardzo dobry okres w barwach HNK Rijeki, co przykuło uwagę zamożniejszych klubów. Najpoważniejszą ofertę złożyli Węgrzy.

Ta opiewa na cztery miliony euro. Do tej kwoty mogą dojść jeszcze bonusy w postaci miliona euro, uzależnione od indywidualnych dokonań zawodnika.

Lončar wkrótce przejdzie testy medyczne. Jeśli te wypadną pomyślnie, złoży on podpis pod kontraktem.

Będzie to tym samym rekord transferowy nie tylko klubu, ale też i samej ligi. Do tej pory najwięcej kosztował Albańczyk Myrto Uzuni. Rok temu zapłacono za niego blisko dwa miliony euro.

Środkowy pomocnik występował dla Rijeki od lipca 2018 roku. W poprzednim sezonie rozegrał dla tej ekipy 42 mecze, a jego dorobek to trzy gole i sześć asyst.

Lončar będzie bohaterem drugiego letniego transferu mistrzów Węgier. Wcześniej za 650 tysięcy euro Ferencvárosi pozyskało jednokrotnego reprezentanta Maroka, Ryan Mmaee.

Przypomnijmy - najdroższym zawodnikiem w historii polskiej Ekstraklasy pozostaje Bartosz Slisz, który zimą 2020 roku zmienił Zagłębie Lubin na Legię Warszawa. Stołeczny klub wyłożył wówczas 1,84 miliona euro.