Namiastka normalności w Hiszpanii. Dwa kwietniowe finały Pucharu Króla z udziałem kibiców!

Kibice, oczywiście w ograniczonej liczbie, ale jednak, będą mogli wziąć udział w dwóch kwietniowych finałach Pucharu Króla.

Wielu kibiców na całym świecie czeka z utęsknieniem na powrót na stadiony. Nadzieja na lepsze czasy płynie z Hiszpanii. Jak donosi Manu Carreño z Cadena SER, dwa starcia finałowe o Copa del Rey odbędą się z udziałem fanów obu klubów.

Przypomnijmy, że finał Pucharu Króla w sezonie 2019/2020 do dziś nie został rozegrany. Real Sociedad i Athletic Bilbao nie miały zamiaru zgodzić się na to, aby tak wyjątkowe starcie jak baskijskie derby, których stawką jest Puchar Króla, miało miejsce przy pustych trybunach. I choć La Liga wznowiła granie, dokończyła sezon, a następnie rozpoczęła się nowa kampania w lidze i Pucharze Króla, tamten mecz finałowy pozostawał „w zawieszeniu” i wciąż czekał na moment, w którym będzie mógł być rozegrany z kibicami. I w końcu się doczekał.

Oczywiście do tego starcia nie dojdzie przy pełnych trybunach jak zapewne życzyliby sobie tego działacze Athletic Club i Realu Sociedad. La Cartuja, która będzie areną obu finałowych starć, będzie mogła być zapełniona w 20-25 procentach. Do tego bilety trafią do sprzedaży tylko w Andaluzji. Nie jest to idealny scenariusz, ale lepsze to niż puste trybuny.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

Zaległy finał Pucharu Króla odbędzie się 4 kwietnia. Co ciekawe, w drugim finale, tym z obecnego sezonu, również weźmie udział Athletic Club. Rywalem podopiecznych Marcelino będzie FC Barcelona. Do tego spotkania dojdzie 17 kwietnia.

MICHAŁ NIKLAS