Napoli: De Laurentiis o transferach Koulibaly'ego i Fabiána Ruiza. „W końcu będziemy musieli sprzedawać”
2019-10-18 10:30:41; Aktualizacja: 5 lat temuPrezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis, wypowiedział się na temat sytuacji niektórych zawodników. Poruszył m. in. temat Kalidou Koulibaly'ego, Fabiána Ruiza czy Arkadiusza Milika.
Koulibaly od kilku lat znajduje się na szczytach list życzeń wielu klubów z europejskiej czołówki. Szczególnie zacięte boje toczyły o niego Chelsea, Manchester City oraz Manchester United, ale SSC Napoli zawsze wychodziło obronną ręką, nawet mimo wielkich ofert. Sam Senegalczyk również niespecjalnie spieszy się z przeprowadzką, ale Aurelio De Laurentiis nie ukrywa, że prędzej czy później do transferu może dojść.
- Kocham Koulibaly'ego, dlatego odrzuciłem ofertę w wysokości 105 milionów euro - wyjawił prezydent „Partenopeich” w rozmowie ze „Sky Sport Italia”.
- W końcu jednak przyjdzie czas, kiedy będę musiał go sprzedać. Jeśli ktoś myśli, że nie wzmocniliśmy naszej defensywy w ostatnim czasie, po prostu się myli.Popularne
Fabián Ruiz również znalazł się pod obserwacją ze względu na swoje postępy w Neapolu. Gracz odgrywa coraz ważniejszą rolę w reprezentacji i Barcelona jest chętna, by tym razem zapewnić sobie jego usługi (wcześniej kilkukrotnie rezygnowała z transferu).
- Ruiz? On zawsze był topowym zawodnikiem. Jeśli już ja przekonuję sam siebie, żeby wyłożyć 30 milionów na zagranicznego gracza, robię to z konkretnego powodu i ja wiem, jaki to powód. Jego udało nam się znaleźć, ale szukamy kolejnych takich graczy. Nasze drzwi zawsze są otwarte. Nie przywiązuję się specjalnie do zawodników.
W wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport” De Laurentiis dodał, że transfer Hiszpana jest możliwy, ale cena musi być naprawdę kusząca.
- Bardzo lubię Fabiána. Ktoś pisał, że mogę go sprzedać za 60 milionów, ale dlaczego miałbym to niby robić? Gdyby ktoś wyłożył 180 milionów...
Prezydent ekipy ze Stadio San Paolo uspokoił następnie kibiców konkretnych piłkarzy, twierdząc, że każdy, w tym Arkadiusz Milik otrzyma swoją szansę. Ponadto dał wyraźny znak, że nastroje po odejściu Gonzalo Higuaína do Juventusu zdążyły już się uspokoić.
- Poprosiłem Ancelottiego, by korzystał ze wszystkich zawodników. Dzięki temu może się zorientować, którzy gracze dają mu największą gwarancję. Cieszę się, że wszyscy doceniają teraz choćby Di Lorenzo. Wcześniej mówili przecież, że to nie jest topowy zawodnik... Milik, z drugiej strony, to świetny piłkarz, jestem pewien, że w końcu znajdzie drogę do bramki.
- Higuaín? To nie zależy ode mnie. Ancelotti nigdy mnie o niego nie prosił. Ale jeśli już by to zrobił, czemu mielibyśmy go nie sprowadzić?