Napoli: Mertens zostanie zdyskwalifikowany? Belg nie uniknie kary za nurkowanie!
2019-08-26 10:03:38; Aktualizacja: 5 lat temuDries Mertens może nie wystąpić w najbliższych meczach Napoli.
Reprezentant Belgii należał do jednych z wyróżniających się zawodników „Partenopei” w starciu przeciwko Fiorentinie (4:3) w pierwszej kolejce Serie A.
32-letni zawodnik szczególnie widoczny był w pierwszej połowie spotkania, w której to najpierw wpisał się na listę strzelców po świetnym uderzeniu z dystansu (wideo od 1:12) i następnie tuż przed przerwą wywalczył rzut karny dla swojej drużyny, który został zamieniony na bramkę przez Lorenzo Insigne (wideo od 1:44).
Sytuacja z drugim golem zdobytym przez Napoli wywołała dużą dyskusję na temat poziomu sędziowania w tym pojedynku, które trzeba przyznać nie było najlepsze, ponieważ wcześniejsza jedenastka podyktowana za zagranie piłki rękę przez Piotra Zielińskie była w opinii wielu bardzo mocno naciągnięta (wideo od 0:15).Popularne
Niemniej jednak dużo więcej kontrowersji wywołało zdarzenie z udziałem Mertensa, który w bardzo teatralny sposób padł na murawę w polu karnym bez kontaktu z przeciwnikiem. Arbiter Davide Massa widział to zupełnie inaczej i od razu wskazał na „wapno”. Gracze Fiorentiny byli przekonani, że po interwencji VAR-u ta decyzja zostanie cofnięta, ale niestety nic takiego nie miało miejsca.
Karygodne niedopatrzenie sędziów nie spowoduje jednak tego, że Belg nie uniknie kary indywidualnej. Dziennikarze „Sky Sport” przekonują, że incydentem z udziałem 32-latka zainteresowała się włoska federacja, która może go zdyskwalifikować na minimum dwa mecze. Taka kara oznaczałaby, że doświadczony zawodnik nie wystąpiłby między innymi w hitowym starciu z Juventusem, które zostanie rozegrane już w drugiej kolejce (31 sierpnia o godzinie 20:45, transmisja w Elven Sports 1).
Zawieszeni mogą zostać również sędzia Davide Massa i asystent wideo Paolo Valeri, o czym poinformował w rozmowie z dziennikarzami Nicola Rizzoli, który pełni obecnie funkcję szefa kolegium sędziów w Serie A.
- Ten błąd powinien zostać naprawiony i nie powinien się wydarzyć. Bez wątpienia do prowadzenia kolejnych spotkań zostaną wyznaczeni arbitrzy znajdujący się w najlepszej dyspozycji, a my musimy im zapewnić jak najlepsze warunki do pełnionych przez nich funkcji. W kwestii Massy i Valeriego nastąpi ocena ich stanu psychofiznczego, po którym podejmiemy ostateczną decyzję - powiedział 47-latek.