Następca tronu Arabii Saudyjskiej nie przejmuje się oskarżeniami o „sportswashing”

- Skoro „sportswashing” zwiększył PKB mojego kraju o jeden procent, to będę nadal to robić. Nie obchodzi mnie, co inni o tym sądzą. Mam już jeden procent wzrostu PKB dzięki sportowi, a teraz celuję w kolejne półtora procent. Nazywajcie to jak chcecie, i tak osiągniemy te półtora procent – powiedział.

Organizacje zajmujące się obroną praw człowieka od dłuższego czasu alarmują, że rząd Arabii Saudyjskiej prowadzi wielkie inwestycje w dziedzinie sportu, aby odwrócić uwagę od własnych problemów z przestrzeganiem prawa międzynarodowego.

Wśród nich wymienia się: łamanie praw kobiet, prześladowanie homoseksualistów, ograniczanie wolności słowa oraz zaangażowanie w wojnę domową w Jemenie.

Arabia Saudyjska będzie gospodarzem najbliższych Klubowych Mistrzostw Świata, które zaplanowano na grudzień bieżącego roku. Na jej terenie odbędą się również Superpuchary Hiszpanii i Włoch. Ponadto ubiega się o prawo organizacji Mistrzostw Świata w 2030 roku.

Z kolei Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej sprawuje władzę w czterech czołowych klubach Saudi Pro League, które w ostatnim okienku transferowym pozyskały wielu znanych zawodników. Posiada również większość udziałów w Newcastle United.