Nenad Bjelica kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski?! „Jestem dumny”
2022-12-13 14:38:07; Aktualizacja: 2 lata temuPrzyszłość Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji Polski nie należy do pewnych. Media poszukują następców 52-latka, wymieniając w tym gronie Nenada Bjelicę. Chorwat odniósł się do plotek.
Atmosfera w Polskim Związku Piłki Nożnej z pewnością jest napięta. Po Mistrzostwach Świata media zbombardowały polską kadrę alarmującymi doniesieniami, które położyły spory cień na przyszłości selekcjonera - Czesława Michniewicza.
O słynnej „aferze premiowej” powiedziano i napisano chyba wszystko. W skrócie - rząd Mateusza Morawieckiego obiecał katarskiej delegacji 30-milionowy bonus w przypadku awansu do fazy pucharowej turnieju. Warunek ten „Biało-Czerwoni” spełniły, a więc temat podziału premii zagościł w szatni Polaków.
Michniewicz miał się rzekomo nawet pokłócić z Robertem Lewandowskim o pieniądze, z których dziesięć milionów trener chciał przekazać sztabowi. Cała sytuacja obfituje jednak w sprzeczne wiadomości i wykluczające się wypowiedzi. Popularne
Abstrahując od kwestii rządowego dodatku, posada Michniewicza jest zagrożona. Były opiekun Legii Warszawa nie cieszy się sporym poparciem opinii publicznej. Spora w tym zasługa samego selekcjonera, który raczej niezbyt dobrze odbiera jakąkolwiek krytykę.
Polski Związek Piłki Nożnej mógł automatycznie przedłużyć kontrakt 52-latka po Mistrzostwach Świata, lecz nie skorzystał z tego zapisu.
Media spekulują, że Cezary Kulesza poszukuje nowego trenera. W gronie kandydatów wymieniają między innymi Andrija Szewczenko czy znanego z pracy w Lechu Poznań - Nenada Bjelicę.
Chorwat został zapytany o plotki łączące go z tym gorącym stanowiskiem. Bezrobotny fachowiec pozytywnie odbiera takie spekulacje, lecz zaznacza, że do żadnych kontaktów w tej sprawie nie doszło.
- Jeżeli tak się mówi, to jestem dumny, że wymienia się mnie w gronie kandydatów. Jestem wolnym trenerem i nie wiem, co będzie za tydzień albo dwa. Kiedyś mówiono o mnie, że mogę poprowadzić Chorwację, jednak nasza kadra ma bardzo dobrego trenera, który osiąga świetne wyniki. Zobaczymy, co się wydarzy w kolejnych tygodniach. Nie, nikt się do mnie nie odzywał - powiedział dwukrotny mistrz Chorwacji z Dinamem Zagrzeb.
Bjelica przyznał, że usiadłby do ewentualnych rozmów z PZPN-em.
- Porozmawiam z każdym, kto jest mną zainteresowany, nie mam z tym problemu. Na razie nie było żadnego kontaktu. Zobaczymy, co mogłaby zaproponować federacja. Wtedy podejmę decyzję, jednak na razie są to jedynie spekulacje.