Nenad Bjelica wybuchł po porażce z Dinamem Zagrzeb: Teraz brzmi to jak szukanie alibi

Nenad Bjelica wybuchł po porażce z Dinamem Zagrzeb: Teraz brzmi to jak szukanie alibi fot. MaciejGillert / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko
Źródło: gol.dnevnik.hr

Nenad Bjelica był rozgoryczony po porażce przeciwko Dinamu Zagrzeb (0-3), która pozbawiła jego zespół - NK Osijek, szans na mistrzostwo Chorwacji.

Niedziela była dniem, w którym rozegrane spotkanie dwóch ekip rywalizujących o mistrzostwo Chorwacji. Naprzeciw siebie stanęły ekipy Dinama Zagrzeb oraz NK Osijek.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy trafili do siatki w 34. minucie za sprawą Mislava Oršicia. Następnie jeden z piłkarzy gości - Jewhen Czeberko, otrzymał czerwoną kartę, co miało duży wpływ na dalszy przebieg rywalizacji.

Po przerwie gole zdobywało już tylko Dinamo Zagrzeb, a konkretnie Dario Špikić i Luka Menalo. Ostateczny rezultat to więc 3-0.

Zaraz po zakończeniu rywalizacji odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej trener NK Osijek, czyli doskonale znany między innymi z Lecha Poznań Nenad Bjelica. Był on rozgoryczony.

- Wszyscy tracili w tym sezonie punkty i my także. Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo kraju, to musimy wygrać, ale się nie udało. Atmosfera, która panuje wokół Hajduka, pokazuje, że ci ludzie chcą tytułu i to zdecydowanie bardziej, niż my. Każdy chciał go bardziej niż my. Osijek to dobry kandydat, ale żeby sięgać po trofea potrzeba czegoś więcej - stwierdził.

- Jeśli chcemy pracować razem, to nie mogą dawać z siebie wszystkiego, tylko zawodnicy, kibice i trenerzy, ale też wszyscy ludzie, którzy pracują w tym klubie i w ogóle ci, którzy są z nim związani. Może w przyszłym sezonie powalczymy o tytuł - dodał.

- Czy zostanę? Mam roczny kontrakt i w tej chwili to tyle.

- Trudno mi powiedzieć, o ile silniejsi musimy być, ale jest duża różnica między Dinamem a Osijekiem. Byłem w obu klubach, Dinamo to pod każdym względem dla nas prom kosmiczny. Różnica wynosi 45 milionów euro. Teraz brzmi to jak szukanie alibi, ale tak po prostu jest i musimy to zaakceptować. 

NK Osijek plasuje się w tabeli na trzecim miejscu i ma osiem punktów straty do Dinama Zagrzeb.

Chorwackie media już komentują wypowiedzi Bjelicy jako szukanie winy wszędzie, ale nie u siebie samego. Tym bardziej, że sam Bjelica jest najlepiej opłacanym trenerem w całej lidze, a w dodatku dostał spore środki na transfery - wystarczy przypomnieć, że jego klub przeprowadził dwa bardzo duże, jak na chorwackie warunki, transfery - powyżej dwóch milionów euro zapłacono za Ramóna Miéreza i Kristijana Lovricia, a zimą w bonusie na zasadzie wolnego transferu sprowadzono nową gwiazdę - Mijo Caktasa.

Sezon Osijeku został oceniony jednoznacznie negatywnie - w półfinale pucharu lepsza okazała się Rijeka, a w lidze zapowiada się na trzecie miejsce - nie tylko za Dinamem, ale też za Hajdukiem Split.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Manchester United zdeterminowany w walce o defensora. Jako karty przetargowej może użyć Masona Greenwooda Manchester United zdeterminowany w walce o defensora. Jako karty przetargowej może użyć Masona Greenwooda Górnik Zabrze czeka na Legię Warszawa. Szykuje się rekord na trybunach Górnik Zabrze czeka na Legię Warszawa. Szykuje się rekord na trybunach Bayern Monachium ustalił wysokość odszkodowania dla Thomasa Tuchela Bayern Monachium ustalił wysokość odszkodowania dla Thomasa Tuchela Sławomir Nitras zasugerował kibicom Legii Warszawa treść nowego transparentu. „Dosyć tępa ta »Żyleta«” Sławomir Nitras zasugerował kibicom Legii Warszawa treść nowego transparentu. „Dosyć tępa ta »Żyleta«” Łączono go z Rakowem Częstochowa. Jesús Imaz o swojej przyszłości Łączono go z Rakowem Częstochowa. Jesús Imaz o swojej przyszłości Jakub Piotrowski trafi do LaLigi?! Jakub Piotrowski trafi do LaLigi?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy