Nešpor, Nikolić, Rakeļs - ile znaczą dla swoich klubów?

2015-12-27 11:47:07; Aktualizacja: 9 lat temu
Nešpor, Nikolić, Rakeļs - ile znaczą dla swoich klubów? Fot. Transfery.info
Bartłomiej Bolczyk
Bartłomiej Bolczyk Źródło: Transfery.info

Piast Gliwice, Legia Warszawa i Cracovia – te trzy zespoły zajmują miejsca na podium Ekstraklasy po pierwszej części sezonu 2015/2016. Każdy z nich ma w swojej kadrze jednego napastnika, od którego zależy postawa całego zespołu.

Martin Nešpor, Nemanja Nikolić oraz Deniss Rakeļs są bezwątpienia piłkarzami, bez których czołowym klubom naszej rodzimej ligi grałobysię o wiele ciężej. I każdy z nich jest najlepszym strzelcem swojej drużyny.Często mówi się, że dobry snajper gwarantuje kilka/kilkanaście punktów wsezonie. Postanowiliśmy sprawdzić o jakiej konkretnie liczbie oczek możemymówić, w przypadku najskuteczniejszych graczy Ekstraklasy. „Usunęliśmy” bramkiCzecha, Węgra i Łotysza ze spotkań ich zespołów i sprawdziliśmy ile „ważą” ichtrafienia.

1) Piast Gliwice - Martin Nešpor

Dorobek czeskiego napastnika na pierwszy rzut oka nie wydajesię imponujący. 8 bramek to niezły wynik, ale w klasyfikacji strzelców Nešporawyprzedają Mariusz Stępiński z Ruchu Chorzów oraz Roman Gergel z GórnikaZabrze. 

Bramki piłkarza Piasta mają jednak kapitalne znaczenie dlajego zespołu. W trzeciej kolejce przesądził on o zwycięstwie z zabrzanami – bezniego klub z Gliwic poniósłby porażkę 0-1. Bez niego nie byłoby też zwycięstwnad bezpośrednimi konkurentami w walce o tytuł – to właśnie gole Nešporasprawiły, iż mecze z Cracovią i Legią zakończyły się wygranymi Piasta, a nieremisami, podobnie jak spotkania z Lechią i Wisłą. W 19. kolejce Czech zapewniłcenny punkt w rewanżu z „Pasami”, dzięki czemu krakowianie nie zniwelowaliswojej straty do gliwiczan.

Łącznie bramki Nešpora dały Piastowi 12 punktów. Bez nich podopieczni trenera Latala zajmowaliby piątą lokatę po 21 kolejkachEkstraklasy.

2) Legia Warszawa – Nemanja Nikolić

Skuteczność urodzonego w Serbii reprezentanta Węgier jestjuż niemal legendarna. Nikolić strzelił aż 21 goli czyli dokładnie połowęwszystkich bramek Legii. W trakcie sezonu wielokrotnie czytaliśmy, że bezswojego snajpera, klub z Łazienkowskiej zajmowałby miejsce w środku tabeli. Czyrzeczywiście?

Krótko mówiąc: tak. W 12. (z Cracovią) i 18. (z Łęczną)kolejce trafienia Nikolića zapewniały zwycięstwo jego drużynie. Mało tego – bezjego bramek Legia w ogóle nie zdobyłaby wtedy punktów. Z kolei w trzeciejkolejce, dwa gole Węgra sprawiły, iż Górnik Łęczna nie zdołał obronićbezbramkowego remisu. Ponadto Nikolić aż pięciokrotnie ratował Legii remis. W20. kolejce nie strzelił wprawdzie gola Piastowi, ale to jego zachowaniewymusiło bramkę samobójczą Heberta, w związku z czym wzięliśmy ją pod uwagę wnaszym zestawieniu.

Łącznie bramki Nikolića dały Legii 13 punktów. Bez nich stołeczny klub zajmowałby siódmą lokatę po 21 kolejkach Ekstraklasy.

3) Cracovia – Deniss Rakeļs

Napastnik z Łotwy ma za sobą najlepszą rundę w karierze.Piłkarz Cracovii ma na swoim koncie 15 bramek i zapewne powalczy z Nikolićem okoronę króla strzelców Ekstraklasy. Dla swojego zespołu jest bezcenny… Ale ilepunktów krakowianie zawdzięczają bezpośrednio jemu?

Okazuje się, że stosunkowo niewiele. W pierwszej częścisezonu Rakeļs tylko raz „wygrał” mecz swojej drużynie – w 10. kolejce z RuchemChorzów. O jego wartości mogliśmy się przekonać w późniejszej fazie. W 17.kolejce bramka Łotysza umożliwiła triumf w derbach Krakowa, a w ostatnichtrzech spotkaniach przed przerwą zimową, gole Rakeļsa uchroniły „Pasy” przedniechlubną serią porażek.

Łącznie bramki Rakeļsa dały Cracovii 8 punktów. Bez nich drużyna z ul. Kałuży zajmowałaby siódmą lokatę po 21 kolejkachEkstraklasy.

 

Do jakich wniosków może prowadzić powyższe zestawienie?Przede wszystkim nie zawsze ilość goli idzie w parze z ich wpływem na postawęzespołu. Skromny, na tle pozostałej dwójki, dorobek bramkowy Nešpora, dałPiastowi tyle samo punktów, co 21 trafień Nikolića (należy bowiem pamiętać, iżjeden z punktów, który Legia zawdzięcza Węgrowi, powędrował na jej konto dzięki„swojakowi” Heberta, a nie bramce „Niko”). Z kolei 15 goli Rakeļsa nie miało ażtakiego przełożenia na postawę Cracovii, a na pewno mniejsze niż trafieniaCzecha i Węgra dla Piasta i Legii.

Oczywiście nasze zestawienie należy traktować jedynie jakociekawostkę. Nie sposób bowiem przewidzieć jak potoczyłyby się losy klubów,gdyby ich napastników zabrakło. Kto wie, może najlepszym strzelcem Piastazostałby Barisić? Może w Legii błyszczałby Prijović? A może Dariusz Zjawińskizacząłby grać w Cracovii na poziomie, do którego przyzwyczaił w Dolcanie? Niejest jednak wykluczone, iż dorobek punktowy tych zespołów wyglądałby tak, jak wnaszym zestawieniu. Dlatego też czołowa trójka naszej Ekstraklasy powinnachuchać i dmuchać na swoich snajperów w trakcie zimowego okna transferowego, atakże później, podczas wiosennych zmagań ligowych. Bez wątpienia są oni bowiemwiodącymi postaciami naszych rodzimych rozgrywek i bez nich byłyby one znacznieuboższe.