Neville odpowiada Conte. „Rzadko używam takich słów, ale to było nie do zaakceptowania”

Gary Neville postanowił odpowiedzieć Antonio Conte, który krytykował ostatnio ekspertów telewizyjnych.

Chelsea z pewnością nie będzie dobrze wspominać ostatnich starć z drużynami z Manchesteru. Pod koniec lutego podopieczni Antonio Conte mierzyli się z United i ulegli 1:2, natomiast w zeszły weekend musieli uznać wyższość City, które wygrało 1:0. „The Blues” szczególnie dostało się mediach za ten drugi mecz - „Obywatele” zdominowali spotkanie, mieli 71 procent posiadania piłki, a w pamięci kibiców na długo pozostanie obrazek piłkarzy City powoli wymieniających między sobą piłkę, kiedy zawodnicy mistrza Anglii jedynie przyglądali się sytuacji, nie próbując odebrać futbolówki.

Eksperci telewizyjni krytykowali występ Chelsea, ale nie zgodził się z nimi menedżer londyńczyków, który uznał, że wytykanie mu błędów taktycznych nie jest zbyt mądre.

- Eksperci powinni czasem użyć głowy, żeby zrozumieć, co mówi się na temat taktyki. Myślę, że przy dyskusjach na takie tematy trzeba mieć konkretną wiedzę, a nie tylko gadać głupoty - mówił Conte na antenie „Sky Sports”.

Neville uznał, że nie będzie dłużny Włochowi i postanowił odpowiedzieć na te słowa.

- Nie rzucam słowami „zawstydzający” czy „nie do zaakceptowania” tak łatwo. Ale w zeszłym tygodniu musiałem ich użyć dwukrotnie, kiedy współkomentowałem mecz - powiedziała legenda Manchesteru United.

- W ten weekend musiałem nawet przerwać komentowanie na dwie-trzy minuty, Martin Tyler [drugi z komentatorów - przyp. red.] potwierdzi, że nie robię tak zbyt często, ale musiałem zamilknąć, żeby przemyśleć to, co widziałem. Będę z wami szczery, występ Chelsea pozostawił we mnie niesmak. Początek był trochę oparty o taktykę, trochę o wiarę. Zgadzam się, że mogli nie walczyć aż tak o piłkę, bo City świetnie gra pressingiem, ale nie zgadzam się z tym, że najlepsi piłkarze na świecie grają w ten sposób.

- City to najlepsza drużyna w Premier League, od reszty dzielą ją kilometry. Gdy tracą piłkę, od razu reagują. Gdy ją odzyskują - wszystko przyspiesza. Wygrali finał Carabao Cup, byli gotowi do gry w czwartek, a później grali w weekend. Zero odpoczynku. Chelsea z kolei miała dzień wolny... Antonio Conte nazwał nas głupcami, nie znam dokładnego cytatu, ale przekona się o wszystkim, gdy jeszcze raz obejrzy ten mecz.

- Wiem jak grał jego Juventus, gdy był piłkarzem, trenowałem też Anglię, gdy mierzyliśmy się z jego Włochami. Jego drużyny ciężko pracują, grają agresywnie, są dobre w defensywie, wiedzą jak grać i przejmować piłkę. Pamiętając o tym, będzie tak samo zdegustowany jak my. Mogę wam zagwarantować, że zarząd Chelsea też nie pogodzi się z tym występem. Ten mecz nie był w ogóle dobry, był nie do zaakceptowania.