Newcastle United: Rewolucja w odwrotną stronę. Nawet DZIESIĘCIU zawodników może odejść
2023-05-28 08:41:59; Aktualizacja: 1 rok temuNewcastle United osiągnęło wielki sukces, awansując do Ligi Mistrzów. Przed władzami „Srok” sporo pracy, by przygotować na europejskie wojaże kadrę. Oprócz transferów przewidziano również kilka rozstań - donosi Newcastleworld.com.
Newcastle United po przeszło dwudziestu latach wraca do Ligi Mistrzów. Udane transfery i świetna praca Eddie'ego Howe'a pomogły zrealizować cel, o którym jeszcze kilka lat temu kibicom ze St James' Park się nie śniło.
Przed „Srokami” intensywne lato. Utrzymanie mocnej pozycji w Premier League będzie arcytrudne. Dodatkowo uwaga drużyny zostanie rozproszona z powodu europejskich rozgrywek. Niezbędne będą zatem wzmocnienia.
Sam Eddie Howe przyznaje, że przed klubem najtrudniejsze okno transferowe. Mimo medialnych doniesień nie należy spodziewać się wielkiej ofensywy, lecz ponownie przemyślanych ruchów.Popularne
- Musimy mądrze poruszać się po rynku tak, jak do tej pory. Z pewnością to okno transferowe będzie dla nas najtrudniejsze - przekonywał ceniony trener.
To właśnie wyróżnia Newcastle spośród wszystkich projektów finansowanych przez potężne bliskowschodnie aktywa - spokój. Na St James' Park nie trafią największe gwiazdy światowego formatu. Takie ruchy kłócą się z polityką samego Howe'a i zarządu.
Wiele może się wydarzyć w odwrotnym kierunku, gdyż nawet dziesięciu zawodników może opuścić kadrę uczestnika przyszłej edycji Ligi Mistrzów, o czym przekonuje Newcastleworld.com.
Na liście bardzo prawdopodobnych rozstań serwis umieścił sześć nazwisk, a konkretniej Martina Dúbravkę, Lorisa Kariusa, Marka Gillespie'ego, Jamala Lewisa, Matta Ritchie'ego i Ryana Frasera. Żaden z tych zawodników nie odgrywa istotnej roli w zespole „Srok”, co stanowi poważny przyczynek do podobnych rozważań.
Opuścić klub z Barrack Road mogą również Paul Dummet, Javier Manquillo, Jamaal Lascelles i Allan Saint-Maximin. W ich przypadku nikt nie będzie naciskał na rozstanie, a więc decyzja należy w pełni do nich. Ten pierwszy otrzymał nawet propozycję nowego kontraktu, ciesząc się sporym zaufaniem szkoleniowca.