„Neymar? Nie wziąłbym go nawet za mniej!”
2017-08-13 13:43:20; Aktualizacja: 7 lat temuPrezydent Bayernu, Uli Hoeneß, udzielił szczerego wywiadu redakcji „Sky Sport News”.
65-latek wypowiedział się na tematy bezpośrednio związane z Bayernem Monachium, ale nie tylko. W rozmowie z dziennikarzami prezydent „die Roten” skomentował między innymi zakończoną niedawno sagę transferową z Neymarem w roli głównej, odejście Douglasa Costy do Juventusu oraz zamieszanie wokół Ousmane'a Dembélé.
- Neymar? Nigdy nawet nie pomyśleliśmy, że taki transfer jest możliwy do zrealizowania. Ja bym go nie sprowadził za 222 miliony euro, a nawet za mniejszą kwotę. Myślę, że on nie jest na tyle dobry. To nie jest droga, którą podąża Bayern. Wykonujemy wspaniałą pracę, by nie być częścią tego szaleństwa, wolimy „styl życia Bayernu Monachium” - stwierdził Hoeneß.
- Najdroższy zawodnik nie jest wcale najlepszy. Najlepszy jest ten, który sprawia, że drużyna jest lepsza. To nie jest Football Manager! Myślę, że lepiej byłoby, gdyby do kontraktów piłkarzy nie wpisywano klauzuli odejścia. W Bayernie nie mamy ani jednego zawodnika z taką klauzulą.Popularne
Potencjalnym następcą Brazylijczyka w Barcelonie może się okazać młoda gwiazda Borussii Dortmund, Ousmane Dembélé. Zawodnik jest zdeterminowany na przeprowadzkę do Katalonii i stara się wymusić transfer, ale działacze „die Borussen” zamiast zgodzić się na jego wyprowadzkę, zawiesili go. Ich decyzję popiera prezydent Bayernu.
- Przede wszystkim muszę przyznać, że Borussia zachowuje się bardzo mądrze. Jako wielki klub, a takim jest Dortmund, trzeba pokazać siłę. 31 sierpnia [koniec okna transferowego - przyp. red.] się zbliża, do tego czasu mogą pozwolić mu trenować na bocznym boisku. Jeśli nie zjawi się na treningu, będzie musiał za to odpowiedzieć. Ma już 20 lat, ale do zarabiania pieniędzy trzeba dorosnąć.
Hoeneß twierdzi, że Bayern również miał do czynienia z podobnym przypadkiem, co Dembélé. Tego lata Douglas Costa przeniósł się do Juventusu. Media informowały, że powodem decyzji była chęć bardziej regularnych występów w pierwszym składzie, ale Niemiec twierdzi, że problemem okazały się pieniądze.
- Nie powinieneś traktować piłkarzy jak bogów, jeśli nie zachowują się jak bogowie. To klub powinien mieć ostatnie słowo. Costa? Są zawodnicy, którzy po dwóch dniach od podpisania umowy chcą zarabiać jeszcze więcej. To był podobny do Dembélé przypadek. On myślał, że jest za dobry i żądał większych pieniędzy, chociaż jego występy były na średnim poziomie. Po prostu mu podziękowaliśmy.