Neymar odszedł, bo Kylian Mbappé tak chciał. „Sytuacja między nimi była nie do zniesienia”

2023-08-19 11:45:35; Aktualizacja: 1 rok temu
Neymar odszedł, bo Kylian Mbappé tak chciał. „Sytuacja między nimi była nie do zniesienia” Fot. Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: L'Équipe | Footmercato.com

Neymar opuścił w końcu Paris Saint-Germain. Dużą rolę w transferze miał odegrać Kylian Mbappé, który nie widział dla Brazylijczyka miejsca w projekcie. Między gwiazdami panował chłód.

Supergwiazdorski duet Paris Saint-Germain przestał istnieć. Neymar pożegnał się z Paryżem, odchodząc do Al-Hilal.

Przez cały czas spędzony na Parc des Princes Brazylijczyk był postacią kontrowersyjną, nie tylko w oczach opinii publicznej i swoich przeciwników, ale także w oczach kolegów z drużyny. W większości jednak cieszył się wśród nich sympatią. Do skomplikowanych należała jego relacja z Kylianem Mbappé.

Nie od początku tak było. Ich pierwsze momenty zwiastowały naprawdę udaną współpracę. Spotykali się razem na mieście, pracowali wspólnie na treningach, ale później coś się zmieniło.

Pogorszenie relacji zbiegło się w czasie z pierwszą burzą transferową w sprawie Mbappé. Paris Saint-Germain ostatecznie udobruchało 24-latka, ale sporym kosztem. Oprócz kolosalnej umowy zagwarantowało gwiazdorowi pewną decyzyjność odnośnie całego projektu.

Saga odżyła od nowa. Ogień ponownie udało się opanować. Tym razem jednak ktoś musiał odejść. Francuska prasa przekonuje, że na polecenie Kyliana Mbappé klub dążył do rozstania z Neymarem. Tak też się stało.

31-latek zorganizował drobne przyjęcie pożegnalne, ale francuskiego skrzydłowego na nie zaprosił. Byli za to inny zawodnicy PSG, w tym jego przyjaciel Marquinhos, którego również łączy się z przeprowadzką na Bliski Wschód.

Wiadomość ta nie powinna dziwić, biorąc pod uwagę, że na tym etapie relacje tej dwójki praktycznie nie istniały. 

Jakiś czas później nowa gwiazda Al-Hilal polubiła post na Instagramie, w którym jasno stwierdzono, że to Francuz nie chciał go dłużej w klubie. 

Jedno jest pewne: Neymar odszedł, Mbappé wrócił. W Paryżu nie mają z tym problemu.