Brazylijczyk spędza już swój trzeci sezon na Parc des Princes. Napastnika w swoim składzie chcą jednak Real Madryt oraz ponownie FC Barcelona, dlatego niewykluczone, że latem paryżanom nie uda się zatrzymać gwiazdora.
Hiszpańskie i francuskie media są zgodne – klub chętny na zakup 101-krotnego reprezentanta „Canarinhos” będzie musiał liczyć się z wydatkiem w okolicach 180 milionów euro, mimo panującego kryzysu gospodarczego. PSG zdaje sobie jednak sprawę, że Barcelona nie może sobie pozwolić teraz na taki wydatek.
Jak podaje „L’Équipe”, działacze mistrzów Francji mają jednak pomysł, jak rozwiązać ten problem. W przeciwieństwie do ewentualnego transferu Mbappé, w tym przypadku PSG ma zgodzić się na rozłożenie płatności na raty.
Barcelona dotąd miała wystosować dwie oferty: jedną opiewającą na sto milionów euro oraz Philippe Coutinho, a także drugą włączającą w transfer Ivana Rakiticia, Jean-Claira Todibo, Samuela Umtitiego oraz dodatkowe pieniądze. Obie zostały jednak odrzucone przez PSG. Teraz „Duma Katalonii” myśli nad zaoferowaniem PSG Antoine’a Griezmanna.
Kataloński „Sport” przyznaje, że choć Neymar wciąż chce powrócić na Camp Nou, teraz jego myśli koncentrują się na korona wirusie oraz chęci dokończenia sezonu Ligi Mistrzów w barwach PSG.