Nici z transferu Legii Warszawa w ramach Ekstraklasy?! Tak łatwo go nie oddadzą

2024-12-20 08:37:19; Aktualizacja: 6 godzin temu
Nici z transferu Legii Warszawa w ramach Ekstraklasy?! Tak łatwo go nie oddadzą Fot. Artur Kraszewski / Press Focus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Legia Warszawa rozgląda się za nowym obrońcą, a jej uwagę przykuł Mateusz Żyro. W stolicy chcieliby wykorzystać wygasającą umowę piłkarza Widzewa Łódź, ale może się to nie udać, ponieważ przy Piłsudskiego starają się o przedłużenie kontraktu defensora, co w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” zdradził prezes Michał Rydz.

Mateusz Żyro od ponad dwóch lat notuje występy w koszulce Widzewa Łódź. W listopadzie połączono go z potencjalnym powrotem do Legii Warszawa, której jest wychowankiem. Taką informację przekazał Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.

Sugerowano wówczas, że stołeczna drużyna chciałaby skrzętnie skorzystać z wygasającej 30 czerwca 2025 roku umowy środkowego obrońcy. W przypadku braku porozumienia z obecnym pracodawcą już zimą mogłoby dojść do negocjacji warunków, by następnie latem sfinalizować przeprowadzkę w ramach wolnego transferu.

Wydawało się, że sprytny plan Legii może wypalić, bowiem na horyzoncie nie było widać przesłanek przemawiających za tym, że Żyro złoży niebawem parafkę pod nowym dokumentem. Jak się jednak okazuje, może do tego dojść.

Prezes łódzkiego klubu Michał Rydz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznał, że Widzew rozmawia z defensorem na temat przedłużenia współpracy i na ten moment obie strony są otwarte na takie rozwiązanie. Dodał również, że piłkarz będzie miał zagwarantowaną podwyżkę. Sytuacja wygląda podobnie z Rafałem Gikiewiczem.

- Są rozmowy z oboma zawodnikami, na wielu poziomach. Prowadzi je dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek, ale ja też się z nimi spotkałem, żeby wiedzieli, że klub naprawdę ich chce, a nie traktuje jak produkt i kontaktuje się tylko poprzez agenta. Podobnie było z Franem Alvarezem, który właśnie przedłużył umowę. Określiliśmy oczekiwania, nie tylko finansowe, lecz także dotyczące przyszłości, a rozmawialiśmy też o tym, jak się czują w Łodzi i Widzewie, bo dla mnie jako prezesa to również ważne sprawy - powiedział.

- My chcemy, oni chcą, ale wiele czynników wpływa na to, czy piłkarz zostaje w klubie, np. inne oferty, które po prostu mogą być dużo atrakcyjniejsze dla nich i dla ich rodziny. Ale nie będziemy, brzydko powiem, „dziadować”, to znaczy przedstawimy im godne warunki nowych kontraktów. Ale czy uda się osiągnąć porozumienie? Zobaczymy w przyszłości - podsumował.

Cała rozmowa z prezesem Michałem Rydzem jest dostępna tutaj.