Nicola Zalewski królem Internetu. Tę akcję widziały już tłumy [WIDEO]

Nicola Zalewski w meczu ze Spezią Calcio wpisał się na listę strzelców. Bramka, mimo że całkiem ładna, zeszła jednak na dalszy plan. Wszystko przez niefortunny wypadek z udziałem Polaka pod koniec zawodów.

Boczny defensor ma za sobą następny sezon, w którym grał regularnie w jednej z najlepszych lig świata. Ta wiadomość na pewno cieszy Fernando Santosa, selekcjonera biało-czerwonych.

Kilka dni po przegranym finale Ligi Europy José Mourinho dał 21-latkowi szansę gry od pierwszych minut.

Polak swój występ okrasił golem dającym wyrównanie w starciu ze Spezią Calcio. W tej sytuacji zawodnik wstrzelił piłkę w pole karne, ale ostatecznie nikt nie zmienił jej toru lotu i wylądowała ona w bramce.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

W pierwszej minucie doliczonego czasu gry rzymianie zapewnili sobie zwycięstwo. Rzut karny na trafienie zamienił Paulo Dybala.

Stadion oszalał, gdyż wygrana 2:1 dała klubowi ponowny udział w fazie grupowej Ligi Europy.

Cieszący się z sukcesu Dybala ruszył w kierunku kibiców, przeskakując bandę reklamową. Tyle szczęścia nie miał Zalewski.

🩹 Zalewski è stato protagonista anche nel secondo gol 😜#ASRoma pic.twitter.com/tb6YwpiBDC

— AS Roma (@OfficialASRoma) June 5, 2023

Wahadłowy źle wymierzył wysokość przeszkody i zanotował piorunujący upadek.

Nagranie tylko z legalnego źródła na Twitterze obejrzało już ponad 155 tysięcy ludzi.

Uczestnik mundialu nie doznał żadnej poważniejszej kontuzji, ale trzeba przyznać, że mogło się skończyć różnie.