Nicola Zalewski postawiony do pionu. „Uważam, że się dogadają”

2024-09-15 15:58:53; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Nicola Zalewski postawiony do pionu. „Uważam, że się dogadają” Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Stosunki Nicoli Zalewskiego z AS Romą są bardzo napięte ze względu na wygasający po sezonie kontrakt. Na ten temat na antenie Kanału Sportowego wypowiedział się Cezary Kucharski, który uważa, że Polak dojdzie do porozumienia z klubem.

Nicola Zalewski zaskarbił sobie ogromną sympatię kibiców swoimi występami w reprezentacji Polski i być może właśnie postawa 22-latka z orzełkiem na piersi sprawiła, że w ostatnich dniach okienka transferowego w Turcji parol na niego zagięło Galatasaray.

Wahadłowy bardzo ostro negocjował z klubem ze Stambułu, ale wydawało się, że oczekiwania zarówno jego, jak i AS Romy, zostaną spełnione i ten przeniesie się nad Bosfor. Ostatecznie nic z tego jednak nie wyszło, bo Zalewski postanowił pozostać w Wiecznym Mieście, co... wpędziło go w spore kłopoty.

Wszystko ze względu na wygasający wraz z końcem sezonu kontrakt, którego Zalewski nie chce przedłużyć. AS Roma nie ma zamiaru za darmo stracić Polaka, więc gdy jego transfer do Turcji upadł, to zdecydowano się odsunąć go od pierwszego zespołu.

O sytuacji wahadłowego na antenie Kanału Sportowego wypowiedział się Cezary Kucharski.

– Młodzi piłkarze to są takie duże dzieci, które żyją trochę w innym świecie. Im się wydaje, że pieniądze produkuje bankomat. Myślę, że ta akcja Romy jest po to, żeby Zalewskiego, który tak mówi o miłości do klubu, trochę postawiać do pionu - stwierdził 52-latek.

Kucharski sądzi jednak, że strony prędzej czy później dojdą do porozumienia i 22-latek przedłuży kontrakt ze stołecznym klubem.

– Uważam, że oni się dogadają, że to jest kwestia czasu. Rozsądek tam zwycięży, bo dla Zalewskiego nie grać rok czasu, to by była katastrofa. Moim zdaniem wtedy już nigdy by nie zagrał w takim klubie, jak Roma albo musiałby długo odpracowywać ten rok bez gry – dodał były agent Roberta Lewandowskiego.