Nie będzie głośnego transferu Lecha Poznań? „Bardzo małe szanse”
2024-09-03 13:43:23; Aktualizacja: 3 miesiące temuLech Poznań zamierza przeprowadzić jeszcze tego lata transfer środkowego pomocnika. W tym celu nawiązano kontakt z Patrykiem Dziczkiem, który miał być zainteresowany głośną przeprowadzką. Nie zanosi się jednak na to, że do niej dojdzie - wynika z doniesień Dawida Dobrasza z portalu Meczyki.pl.
Lech Poznań stosunkowo długo pozostawał nieaktywny na rynku transferowym. W końcu na Bułgarską zaczęli trafiać nowi zawodnicy. Wśród nich znaleźli się Daniel Håkans, Alex Douglas, Bryan Fiabema, Filip Jagiełło, Ian Hoffmann i Patrik Wålemark.
Niels Frederiksen, który przejął zespół po nieudanej kadencji Mariusza Rumaka, nie jest jednak jeszcze do końca zadowolony ze swojej kadry. Skierował do zarządu prośbę dotyczącą zakontraktowania nowego pomocnika występującego na pozycji szóstej. Ruch ten ma być odpowiedzią na odejścia do Udinese Calcio Jespera Karlströma.
Na podstawie ostatnich doniesień można wywnioskować, że władze „Kolejorza” pracują intensywnie nad spełnieniem życzenia szkoleniowca. Ich wzrok zatrzymał się na Jehorze Nazarynie, Mateuszu Łęgowskim i Patryku Dziczku.Popularne
Ten ostatni miał już osiągnąć indywidualne porozumienie z Lechem, dając do zrozumienia, że jest gotowy na głośny ruch. Wiele wskazuje jednak na to, że do niego nie dojdzie.
- Lech do ostatnich godzin będzie próbował wzmocnić pozycję. Niels Fredriksen powiedział wprost, że czeka na zawodnika, który zastąpi Jespera Karlstroma. Był temat Jehora Nazaryny, ale słyszałem wczoraj, że się nieco oddalił. Jeśli chodzi o Patryka Dziczka, to się to nie wydarzy. Albo są bardzo małe szanse, żeby to się wydarzyło - ocenił Dawid Dobrasz w programie „Poznań vs Warszawa”.
Patryk Dziczek po powrocie do Polski z Salernitany stał się ponownie kluczowym zawodnikiem Piasta Gliwice, dla którego zdołał łącznie rozegrać 139 spotkań.