Nie będzie wielkiego zwrotu akcji w Legii Warszawa. „On nie ma tu za bardzo na co liczyć”
2025-01-19 11:56:33; Aktualizacja: 3 godziny temuLegia Warszawa zakończyła zgrupowanie w Hiszpanii. Po zimowym obozie nie zmieniła się sytuacja Jeana-Pierre'a Nsame. Stołeczny klub nadal będzie chciał doprowadzić do rozstania - wynika z doniesień Marcina Szymczyka w Kanale Sportowym.
Legia myślała latem, że zakończyła w mocnym stylu debatę na temat nowego napastnika. Prosto z Como 1907 sprowadziła zawodnika, który podczas kariery udowodnił, że potrafi sporo strzelać - Jeana-Pierre'a Nsame.
Wszystko wskazuje na to, że trzykrotny król strzelców szwajcarskiej ekstraklasy najlepsze lata ma już za sobą. Po rozegraniu dziesięciu spotkań Gonçalo Feio odsunął go od grania i publicznie skrytykował jego postawę.
Nie trzeba było długo czekać na pierwsze informacje dotyczące potencjalnego rozstania z 31-latkiem. Na scenie pojawił się w pewnym momencie Radomiak Radom, który ostatecznie nie zdecydował się na sprowadzenie rozczarowującego napastnika.Popularne
Co ciekawe, Nsame poleciał z resztą zespołu na zgrupowanie do Hiszpanii. Podczas pierwszych treningów zaprezentował niezłą skuteczność, co rozpoczęło dyskusję na temat kolejnej szansy od portugalskiego szkoleniowca.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Mimo chwilowych przebłysków wydaje się, że Legia zdecydowała już w kwestii przyszłości Kameruńczyka.
- Nsame jest chyba odpalony, nie ma tu za bardzo na co liczyć, Alfarela też bardziej szuka klubu albo jemu szukają, niż miałby tutaj coś zdziałać, więc pozycja napastnika wymaga wzmocnień, rozmowy są zaawansowane, ale trzymane w absolutnej tajemnicy - powiedział w Kanale Sportowym Marcin Szymczyk z portalu Legia.Net.
Legii nie będzie łatwo rozwiązać sprawy Nsame. Jak się po czasie okazało, wedle umowy zobowiązała się ona do jego wykupu z Como.