Nie chciał grać dalej w Jagiellonii Białystok. Teraz może żałować tego transferu

2025-10-26 07:54:05; Aktualizacja: 8 godzin temu
Nie chciał grać dalej w Jagiellonii Białystok. Teraz może żałować tego transferu Fot. Kacper Pacocha / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Jagiellonia Białystok mimo dużych starań nie zdołała zatrzymać w swoich szeregach Jakuba Lewickiego, który uznał, że lepszym miejscem do rozwoju będzie dla niego Piast Gliwice. W obecnym klubie 20-latek gra naprawdę niewiele.

Lewicki nie dał się przekonać Jagiellonii. Choć w sezonie mistrzowskim rozegrał 22 spotkania, nie był zadowolony ze swojej roli. Mimo starań białostockiego klubu postanowił odejść.

- [...] Bardzo chcieliśmy, żeby on z nami został. Nie po to na niego stawialiśmy, również w mistrzowskim sezonie, żeby nie chcieć z nim dłużej współpracować. Kuba jednak zdecydował się na inne rozwiązanie. Okej, ma takie prawo, niech się rozwija. My też musieliśmy szukać innych rozwiązań, stąd pozyskaliśmy na lewą obronę Czarka Polaka - tłumaczył rok temu Łukasz Masłowski.

20-latek uznał, że dobrym miejscem będzie dla niego Piast Gliwice. Pod koniec zeszłorocznego letniego okna transferowego sfinalizował definitywny transfer, podpisując kontrakt do 30 czerwca 2027 roku. W porozumieniu znalazła się opcja przedłużenia współpracy o kolejne dwanaście miesięcy.

Lewicki nie może być zadowolony z dotychczasowego pobytu w szeregach „Piastunek”. Od momentu przenosin zanotował zaledwie piętnaście występów. Podczas trwającej kampanii pojawił się na murawie sześciokrotnie. Przegapił już osiem ligowych kolejek. 

„Mógł rozwijać się w Jagiellonii pod okiem trenera Siemieńca, ale nie pasowała mu rola zawodnika wchodzącego z ławki. Karierka” - napisał Jakub Śliżewski z portalu jb1920.pl.

Na ten moment trudno ocenić, jaką rolę dla bocznego defensora przygotowuje Daniel Myśliwiec. Nowy trener Piasta ma do poukładania mnóstwo spraw. Jego drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.