Nie ma co oskarżać Oscara o brak ambicji. Jego transfer ma samych wygranych

Nie ma co oskarżać Oscara o brak ambicji. Jego transfer ma samych wygranych
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Gość nie ma ambicji i leci na kasę - tak większość kibiców skomentowała oficjalne potwierdzenie przenosin Oscara z Chelsea do Shanghai SIPG. Mamy nieco inne zdanie. W dodatku warto podkreślić coś jescze - ten transfer nie ma przegranych.

TAK BYŁO


Brazylijczyk trafił na Stamford Bridge ponad cztery lata temu z Internacionalu. Miał wtedy na karku raptem 20 wiosen, ale „The Blues” nie mieli żadnych oporów, żeby zapłacić za niego ponad 27 milionów funtów.


Przygodę z londyńskim klubem zaczął z przytupem, strzelając dwa gole w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Juventusem. O ile przy trafieniu numer jeden miał jeszcze trochę szczęścia, bo piłka odbiła się od rywala, to drugą bramką pozamiatał po całości. Gianluigi Buffon był bez szans. Angielscy dziennikarze zaczęli się wtedy rozpływać nad jego umiejętnościami jeszcze bardziej niż wcześniej. W ogóle, rozgrywki Champions League należały wtedy do niego. Trafiał w nich jak szalony, a swoje dokładał również w Premier League. Współpraca z Edenem Hazardem i Juanem Matą wyglądała lepiej niż przyzwoicie.

Przed kolejnym sezonem do Chelsea powrócił José Mourinho i w zasadzie od samego początku mocno na niego stawiał, dając sporo luzu na „dziesiątce”. No i Oscar odwdzięczał się dobrymi oraz bardzo dobrymi występami. Zdarzały się jednak też przestoje. Być może również dlatego „The Special One” tak bardzo zależało na sprowadzeniu kreatywnego Cesca Fàbregasa. Po jego przyjściu na Stamford Bridge Brazylijczyk oczywiście cały czas grał bardzo dużo, ale nie był już tak konkretny na murawie. Koniec końców, to bardziej dzięki Hiszpanowi do spółki z Hazardem i Diego Costą „The Blues” sięgnęli po mistrzostwo Anglii dwa sezony temu.



Jeśli chodzi o poprzednie rozgrywki, reprezentant Brazylii postanowił się nie wychylać i tak jak większość kolegów, prezentował się słabo.


Ten sezon nie zapowiadał się dla Oscara tragicznie. Wydawało się, że jeśli złapie formę, może być czołową postacią zespołu Antonio Conte. Przegrany mecz ligowy z Arsenalem wszystko jednak zmienił. To wtedy Włoch zdecydował się na grę 3-4-3, która do dzisiaj, bez Brazylijczyka w roli głównej, przynosi rewelacyjne rezultaty.


Sezon 2012/2013 - 64 spotkania we wszystkich rozgrywkach - 12 goli i 12 asyst

Sezon 2013/2014 - 47 spotkań - 11 goli i 10 asyst

Sezon 2014/2015 - 41 spotkań - 7 goli i 9 asyst

Sezon 2015/2016 - 40 spotkań - 8 goli i 5 asyst
Sezon 2016/2017 - 11 spotkań - 1 asysta

OSCAR


Jak oceniamy decyzję o transferze samego zawodnika? Trzeba podkreślić jedno - Brazylijczyk stał się w Londynie niepotrzebny. Nie wiadomo, jak wyglądałoby to za kilka miesięcy, ale na ten moment - przy odnoszącej takie wyniki Chelsea - nie otrzymywałby wielu szans od Conte. A umówmy się - jego potencjał pozwala przynajmniej na ciut więcej niż grzanie ławy i wchodzenie na końcówki. Nie ma więc się co dziwić, że zdecydował się na zmianę klubu.

„No ale mógł przecież wrócić do formy na Starym Kontynencie”. Nie będziemy na siłę przekonywać, że pieniądze nie miały w tym wszystkim żadnego znaczenia. Jakieś miały, ale wcale nie musiały być czynnikiem przeważającym. Brazylijczyk zgarniał w Londynie 90 tysięcy funtów podstawy, czyli i tak sporo. W Chinach 25-latek będzie mógł liczyć na 400 tysięcy. Zawrotna sumka, nawet nie ma co dyskutować. Ale czy to oznacza, że Oscar już zaczął piłkarską emeryturę? Naszym zdaniem bardziej skorzystał z kapitalnej oferty i będzie występował w coraz silniejszej lidze, w której:

a) znowu poczuje się jak prawdziwa gwiazda.
b) świetnie wiedzie się wielu jego rodakom, co nie jest bez znaczenia.
c) będzie mógł wrócić do regularnego grania, pokazać na co go stać i wrócić do Europy
.


Oscar cały czas ma tylko 25 lat i to ostatnie jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne niż choćby w przypadku Hulka. Okej, nie znamy go i może fatycznie jest nieambitnym gościem, ale w takim razie równie możliwe jest też to, że - zgarniając sporo grosza - obrał fajny kierunek, żeby za niedługo wrócić na europejski top.

CHELSEA

- Jestem zadowolony z jego postawy i zaangażowania (to by wykluczało brak ambicji), a zarazem jest mi przykro, że odchodzi od nas tak dobry zawodnik. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby dalej stanowił część mojej drużyny - przyznał Conte po ogłoszeniu transferu. Jak miłych słów Włoch by jednak nie użył, liczba minut, które rozegrał u niego ostatnio Oscar, mówi wszystko.

Kluczowe jest to, że Chelsea pozbyła się za grube pieniądze REZERWOWEGO. Zawodnika o dużych, ba, bardzo dużych umiejętnościach, ale z racji obranej przez trenera taktyki, obecnie nieprzydatnego. Londyńczycy zrobili kapitalny interes. Nie wyobrażamy sobie, żeby komuś na Stamford Bridge w ogóle przyszło do głowy, żeby blokować taki transfer. Status Oscara w klubie to jedno, drugą rzeczą jest kwota, jaką Chińczycy ostatecznie zaproponowali Anglikom, a więc oszałamiające 60 milionów funtów.

Rachunek jest prosty. „The Blues” zarobili na niepotrzebnym im Brazylijczyku 33 bańki, w międzyczasie sporo korzystając z jego umiejętności.


Shanghai SIPG


Czy Chińczycy przepłacili? W tym momencie oni nie znają znaczenia tego słowa. 20 milionów wte czy wewte - co za różnica. Ten transfer jest tak samo nielogiczny, jak większość w Europie. Jasne, dziwnie brzmi to, że klub z Szanghaju wydał tyle pieniędzy na rezerwowego, ale nikt nie ma wątpliwości, że Oscar dysponuje umiejętnościami, które pozwalałyby mu błyszczeć w Chelsea, gdyby tylko trener miał na niego inny pomysł. Chińczycy zyskali kolejnego bardzo dobrego piłkarza.

Sam rekord ligi chińskiej zaraz i tak zostanie pewnie po raz kolejny pobity. A tymczasem za nami kilka tygodni, w czasie których (choć nie tylko za sprawą Oscara) znowu wszyscy o niej trąbili, co dla Azjatów też jest przecież bardzo ważne.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Carlo Ancelotti nie ma żadnych wątpliwości. Bardzo chce tego transferu Carlo Ancelotti nie ma żadnych wątpliwości. Bardzo chce tego transferu Kai Havertz zmiażdżył Chelsea! Żadnych sentymentów, zero litości [WIDEO] Kai Havertz zmiażdżył Chelsea! Żadnych sentymentów, zero litości [WIDEO] Skandal w Premier League! Dwóch zawodników aresztowanych z zarzutami o gwałt Skandal w Premier League! Dwóch zawodników aresztowanych z zarzutami o gwałt Olivier Giroud podpisał kontrakt z nowym klubem. „HERE WE GO” Olivier Giroud podpisał kontrakt z nowym klubem. „HERE WE GO” Wojciech Kowalczyk wypalił w sprawie Mariusza Rumaka. „Nie porównuj gówna do czekolady” [WIDEO] Wojciech Kowalczyk wypalił w sprawie Mariusza Rumaka. „Nie porównuj gówna do czekolady” [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza I ligi w sezonie 2023/2024 OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza I ligi w sezonie 2023/2024 Zlatan Ibrahimović „załatwia” AC Milanowi nowego trenera?! Rozmowy rozpoczęte Zlatan Ibrahimović „załatwia” AC Milanowi nowego trenera?! Rozmowy rozpoczęte

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy