„Nie mam zamiaru być smutny”. Mariusz Misiura po remisie z mistrzem Polski

2025-12-01 07:27:28; Aktualizacja: 1 godzina temu
„Nie mam zamiaru być smutny”. Mariusz Misiura po remisie z mistrzem Polski Fot. Artur Kraszewski / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Wisła Płock

Trener Wisły Płock Mariusz Misiura pochwalił postawę swojego zespołu ze sztabem szkoleniowym włącznie za osiągnięcie korzystnego wyniku z mistrzem Polski, Lechem Poznań.

W niedzielny wieczór przy Łukasiewicza doszło do podziału punktów. Po 90 minutach rywalizacji nie padły żadne gole. Więcej z gry mieli goście, lecz najczęściej brakowało dokładnego ostatniego podania, które pozwoliłoby skutecznie sfinalizować i otworzyć wynik.

Spory też w tym udział defensywy „Nafciarzy”. Do wiosny pozostanie ona zapewne najsolidniejszą pod kątem liczby straconych bramek. To jedyna formacja w Ekstraklasie, która jesienią nie pozwoliła sobie strzelić więcej niż jednego gola na mecz.

Z poczynionego progresu od początku swojej przygody z Wisłą podekscytowanie i dumę wyraził Mariusz Misiura.

– Uczymy się tej ligi, jest to nasz pierwszy sezon tutaj pod moją wodzą, czy w momencie kiedy tutaj pracuję i gratuluję drużynie ósmego z rzędu meczu nieprzegranego. Gratuluję drużynie serca i zdrowia, jakie dzisiaj zostawili na boisku – zaczął Misiura.

– Na pewno z tego meczu wyciągniemy bardzo dużo wniosków, na pewno musimy lepiej zachowywać się z piłką, ale patrząc przez taki pryzmat, że przed chwilą ktoś mi powiedział, że rok temu o tej porze przegraliśmy z Kotwicą Kołobrzeg 0:2 i byliśmy smutni, że ten awans do ekstraklasy się oddala, a dzisiaj zremisowaliśmy z mistrzem Polski... jeżeli nie przegraliśmy ósmego meczu z rzędu, to ja nie mam zamiaru być smutny i gratuluję swojej drużynie postawy – powtórzył.

– Dziękuję swojemu sztabowi za niesamowite zaangażowanie w proces treningowy, żeby przygotować się na mistrza Polski. Cieszę się bardzo, że zawodnicy zrobili wszystko, żeby tego meczu dzisiaj nie przegrać – podsumował.

Beniaminek wciąż ma realne szanse, aby na przerwę zimową udać się nawet jako lider Ekstraklasy. W ciągu tygodnia pozostały jej do rozegrania zaległy domowy mecz z Cracovią oraz wyjazdowy z Koroną Kielce.

Po 17. kolejce zajmuje trzecie miejsce z dwoma punktami straty do Górnika Zabrze.