Nie sprawdził się w Wiśle Kraków, Jagiellonia Białystok ma z niego pożytek

2024-07-27 20:41:51; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Nie sprawdził się w Wiśle Kraków, Jagiellonia Białystok ma z niego pożytek Fot. Jagiellonia Białystok
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Jagiellonia Białystok pokonała Radomiaka Radom (3:2) w meczu w ramach drugiej kolejki Ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Miki Villar. To debiutanckie trafienie Hiszpana w barwach mistrza Polski. 27-latek odszedł tego lata z Wisły Kraków, gdzie nie potrafił na dłuższą metę utrzymać formy z początków gry pod Wawelem. Niewykluczone, że skrzydła rozwinie na Podlasiu.

Miki Villar dołączył do Wisły Kraków na początku 2022 roku. „Biała Gwiazda” pozyskała go z drugoligowego wówczas UD Ibiza, a 27-latek wzbogacił hiszpańską kolonię w szeregach 13-krotnego mistrza Polski.

Nominalny skrzydłowy zanotował obiecującą rundę wiosenną, w której zdobył cztery bramki i dołożył taką samą liczbę asyst na przestrzeni 17 występów. Na tamten moment wydawało się, że w kolejnym sezonie ekipa ze stolicy województwa małopolskiego będzie miała z niego sporo pożytku.

Nic z tych rzeczy. Villar wyraźnie obniżył loty w poprzedniej kampanii. O ile w pierwszej połowie rozgrywek na jego koncie widniało pięć goli i pięć ostatnich podań, tak na wiosnę rzeczonego dorobku już nie wzbogacił.

Mimo to tego lata zgłosiła się po niego Jagiellonia Białystok. Sam zawodnik przyznawał, że nie musiał długo zastanawiać się nad tą ofertą. Hiszpan podpisał z mistrzem Polski dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Obserwując początki przygody 27-latka w zespole „Dumy Podlasia” można wstępnie wywnioskować, że dyrektor sportowy Łukasz Masłowski „miał nosa” w kwestii sprowadzenia tego piłkarza na stadion przy ulicy Słonecznej.

Villar notuje bowiem fantastyczne wejście do drużyny prowadzonej przez Adriana Siemieńca. W debiutanckim występie wszedł na boisko z ławki rezerwowych i wystarczyło mu zaledwie kilka minut, aby zapisać na swoim koncie asystę po trafieniu Nené. 

Kolejne spotkanie ligowe, przeciwko Radomiakowi Radom, skrzydłowy znów rozpoczął na ławce, ale i w tym przypadku po zameldowaniu się na murawie dał o sobie znać, strzelając zwycięskiego gola w samej końcówce potyczki. Hiszpan dał Jagiellonii cenne trzy punkty, dzięki czemu po dwóch kolejkach białostoczanie mają komplet „oczek”.

Zachwyceni wejściem Mikiego Villara są również kibice urzędującego mistrza Polski.

„Miki Villar drugi mecz z rzędu wchodzi i robi różnicę na boisku. Z Puszczą asysta do Nené, a dzisiaj gol na wagę zwycięstwa z Radomiakiem. Łukasz Masłowski wciąż ma to oko do zawodników”, „Bardzo szybko Jaga ma pożytek z Mikiego Villara. Była asysta w debiucie, a dziś dla odmiany z brameczka na wagę 3 punktów w końcówce meczu”, „Nie byłem do niego przekonany ale już mnie kupił” - czytamy na Twitterze. 

Niewykluczone, że 27-latek pójdzie wkrótce w ślady swojego rodaka, Jesúsa Imaza. Napastnik także przed kilkoma laty zamienił Wisłę Kraków na Jagiellonię Białystok. Z perspektywy czasu okazał się to strzał w dziesiątkę.