Nie zarejestrowali piłkarzy, bo zapomnieli wysłać e-maila. Kuriozalny błąd szwajcarskiego klubu

2024-02-19 18:58:53; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Nie zarejestrowali piłkarzy, bo zapomnieli wysłać e-maila. Kuriozalny błąd szwajcarskiego klubu Fot. Shutterstock
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Tribune de Genève

Z powodu błędu administracyjnego Servette FC, które nie wysłało na czas ważnego e-maila, najprawdopodobniej trzech z czterech nowych piłkarzy nie rozegra dla niego meczu do końca sezonu. Mowa tu o wypożyczonych z opcją wykupu Omarze Rekiku, Takumie Nishimurze oraz Bassirou N'Diaye.

Czy nowi piłkarze zagrają tej wiosny dla Servette FC? Aby to się stało, musi wydarzyć się cud - donosi szwajcarska francuskojęzyczna gazeta. Wszystko to za sprawą niedopatrzenia klubu, który nie wysłał na czas kluczowego e-maila do Szwajcarskiej Ligi Piłkarskiej (Swiss Football League - SFL). Terminem wiążącym była 23:59 w czwartek 15 lutego.

Wiadomość ta powinna była zawierać zaktualizowaną listę zawodników - zarówno transferów z klubu, jak i do klubu. Na liście może znajdować się maksymalnie 17 zawodników spoza Szwajcarii. Piłkarze, którzy odeszli podczas zimowego okna (Chris Bédia i Boubacar Fofana) oraz ci, którzy nie trenują już z zespołem (Ronny Rodelin), nadal znajdują się wśród zarejestrowanych piłkarzy „Les Grenats”. W związku z tym należało ich skreślić, by zrobić miejsce dla nowo przybyłych Omara Rekika (z Arsenalu U-21), Takumy Nishimury (Yokohama F. Marinos) oraz Bassirou N'Diaye (Lorient).

Jedynym zarejestrowanym z nowo przybyłych zawodników jest Dylan Bronn, który zagrał w niedzielnym meczu przeciwko FC Lugano, nowemu klubowi Kacpra Przybyłki. Wypożyczony z Salernitany 28-letni obrońca, w przeciwieństwie do swoich nowych kolegów, będzie mógł rozegrać resztę sezonu w Genewie.

Servette oczywiście będzie odwoływać się w tej sprawie do SFL, jednak według „La Tribune de Genève” tylko wypożyczenie zagranicznego zawodnika mogłoby umożliwić zarejestrowanie innego. Zawodnik ten musi jednak trafić do kraju, w którym okno transferowe jest jeszcze otwarte - jednym z takich państw jest np. Polska. Kuriozalny błąd może sprawić, że trener René Weiler pozbawiony zostanie dwóch lub trzech z czterech zimowych wzmocnień.