Nie żyje Salvatore Schillaci. Sensacyjny król strzelców mundialu z 1990 roku

2024-09-18 11:03:53; Aktualizacja: 17 minut temu
Nie żyje Salvatore Schillaci. Sensacyjny król strzelców mundialu z 1990 roku Fot. FIGC
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sport Italia

Salvatore Schillaci zmarł w wieku 59 lat. W minionych dniach trafił w ciężkim stanie do szpitala. Od dłuższego czasu zmagał się z rakiem jelita grubego.

Włoski napastnik pierwsze kroki w futbolu stawiał w szkółce w Palermo. Tam został wypatrzony przez przedstawicieli drugoligowej Messiny, gdzie zadebiutował na seniorskim poziomie, notując bardzo dobre liczby na zapleczu Serie A. Wówczas zwrócił na siebie uwagę rodzimej czołówki. Zaowocowało to transferem do Juventusu w 1989 roku i rozpoczęciem najpiękniejszego okresu w karierze.

Dzięki regularnie notowanym trafieniom na poziomie krajowym oraz międzynarodowym w „Starej Damie” został tuż przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata włączony do kadry reprezentacji Włoch i następnie zabrany na turniej odbywający się w rodzimym kraju przez selekcjonera Azeglio Viciniego.

Dokonany przez niego wybór okazał się słuszny, ponieważ Salvatore Schillaci, nobilitowany do roli napastnika numer jeden, odwdzięczył mu się zdobyciem sześciu bramek i zanotowaniem asysty w siedmiu występach, co przełożyło się na wywalczenie trzeciego miejsca w turnieju.

Natomiast sam atakujący zgarnął koronę króla strzelców mundialu i otrzymał nagrodę dla najlepszego gracza całej imprezy, pozostawiając w pokonanym boju o ten laur Lothara Matthäusa oraz Diego Armnado Maradonę.

Niedługo później znacząco obniżył loty i nie nawiązał już do osiąganych wcześniej liczb. Mimo to udało mu się jeszcze zaliczyć pobyt w Interze Mediolan, by następnie ostatnie chwile zawodowej kariery spędzić w japońskim Júbilo Iwata, gdzie odwiesił korki na kołek w 1997 roku.

Swoją klubową przygodę z futbolem zakończył na zdobyciu dwóch Pucharów UEFA (po jednym z Juventusem oraz Interem Mediolan) oraz Superpucharu Włoch (Juventus).

Po zaprzestaniu zawodowego uprawiania piłki nożnej pozostał przy ukochanym przez siebie sporcie za sprawą utworzenia szkółki w Palermo oraz udzielania się w programach telewizyjnych dotyczących futbolu i nie tylko.

W 2022 roku ogłosił, że zdiagnozowano u niego raka jelita grubego. Od tego czasu przeszedł dwie operacje. W ostatnim czasie jego stan uległ pogorszeniu. Wpływ na to miało wystąpienie u niego zapalenia płuc.

Z tego powodu trafił w ciężkim stanie do szpitala. Ostatnie wieści wskazywały na to, że czuje się coraz lepiej, ale niestety w środę 18 września napłynęły z Włoch przykre informacje o śmierci 59-latka.