„Niech to zostanie naszą tajemnicą”. Bartosz Slisz roześmiał się po zbędnym pytaniu od dziennikarza

Niektóre marcowe posiedzenia zorganizowane dla dziennikarzy dają im szerokie pole do popisu w kwestii zadawania pytań na temat zbliżających się spotkań i ogólnie otaczającej reprezentację atmosfery.

Robert Lewandowski ostatnio przykrył twarz ze wstydu, mierząc się z pytaniem o staniu się „nową Żugajką”, która miała wywołać nagły wzrost formy strzeleckiej w FC Barcelonie po jednej z wizyt.

Tym razem na jeszcze większą dygresję pozwolił sobie Krzysztof Wilanowski z Radia ZET, dopytując Slisza o... recenzję filmu.

– Dotarły do nas informacje, że byliście dzisiaj w kinie. Możesz zdradzić, co to był za film i czy go polecasz?

– Niech to zostanie naszą tajemnicą – skwitował Emil Kopański, rzecznik prasowy odpowiadający za przebieg konferencji, wyręczając roześmianego 24-latka.

Poza tym od innego reportera padło pytanie o najmocniejsze jednostki, jakie pomocnik Atlanty United mógłby wymienić w szeregach najbliższego oponenta. Były gracz Legii Warszawa zauważył jednak, że „Smoki” to przede wszystkim silny kolektyw.

– Ja bym nie wymieniał poszczególnych nazwisk. Drużyna Walii jest bardzo dobra sama w sobie, dobrze zorganizowana w defensywie i potrafiąca wyprowadzać groźne kontrataki. Musimy być przede wszystkim na to gotowi – ocenił.

Mecz o być albo nie być na prestiżowych Mistrzostwach Europy w Niemczech odbędzie się we wtorek, 26 marca o 20:45.

Bilans bezpośrednich starć między ekipami zdecydowanie przemawia na korzyść „biało-czerwonych”. W 10 konfrotnacjach wychodzili zwycięsko siedmiokrotnie. Przytrafiła się tylko jedna porażka.