Niechciany w AS Romie Georginio Wijnaldum zaliczy sentymentalny transfer?!

Kibice z AS Romy wiązali z transferem 32-latka spore nadzieje. Wraz z Paulo Dybalą miał wyraźnie wzmocnić skład José Mourinho. Argentyńczykowi wyszło, z kolei Holendrowi zdecydowanie nie.

W zakończonej niedawno kampanii Wijnaldum zdołał rozegrać zaledwie 14 spotkań w Serie A i dziewięć w Lidze Europy. Łącznie na murawie spędził niespełna 1100 minut.

Oczywiście, powodem licznych absencji były kontuzje. W sumie z powodu urazu uda i złamania kości piszczelowej pauzował ponad 170 dni.

Z pewnością po byłej gwieździe Liverpoolu nikt na Stadio Olimpico nie zapłacze.

32-latek wraca zatem do Paris Saint-Germain, z którym wiąże go kontrakt do lata 2024 roku. W stolicy Francji nie czeka go raczej świetlana przyszłości.

PSV Eindhoven szuka wzmocnień i zatrzymało wzrok właśnie na Wijnaldumie.

88-krotny reprezentant kraju opuścił ekipę z Eredivisie osiem lat temu, by rozpocząć nową przygodę w Newcastle United. Później nastąpiły transfery do Liverpoolu i PSG.

W latach 2011-2015 rozegrał 154 mecze dla PSV. Zdobył w nich 56 bramek i zanotował 24 asysty. Udaną przygodę zwieńczył mistrzostwem kraju.

Klub z Eindhoven nie zainicjował jeszcze rozmów w tej sprawie. Wiele zależy od francuskiej strony, która być może rozwiąże kontrakt z doświadczonym rozgrywającym z Rotterdamu.