Niedawno straszył Legię Warszawa w europejskich pucharach, teraz jest o krok od gry w I lidze

2025-03-05 12:39:43; Aktualizacja: 15 godzin temu
Niedawno straszył Legię Warszawa w europejskich pucharach, teraz jest o krok od gry w I lidze Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Meczyki.pl

Usiewaład Sadouski nie doczekał się zawarcia kontraktu z Kotwicą Kołobrzeg. Mimo to pozostanie w naszym kraju, ponieważ z jego dostępności postanowił skorzystać inny pierwszoligowiec w postaci Pogoni Siedlce - przekazał Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.

Rosły środkowy napastnik występował w trakcie swojej dotychczasowej kariery tylko w dwóch krajach - rodzimej Białorusi oraz Kazachstanie. W tym drugim do początku bieżącego roku kalendarzowego przywdziewał barwy Ordabasów Szymkent, z którym osiągnął swój największy sukces w postaci wywalczenia mistrzostwa.

W międzyczasie dostąpił także zaszczytu dwukrotnego pokazania się na międzynarodowej arenie w eliminacjach europejskich pucharów. W swoim debiucie w kwalifikacjach Ligi Konferencji przyszło mu stanąć naprzeciw Legii Warszawa.

Ta ze sporymi trudnościami wyeliminowała kazachskiego przeciwnika, w którym jedną z pierwszoplanowy ról odgrywał właśnie Usiewaład Sadouski za sprawą zanotowania dwóch trafień.

W dłuższej perspektywie nie rozwinął jednak w oczekiwanym stopniu skrzydeł we wspomnianej drużynie i wraz z początkiem bieżącego roku kalendarzowego wylądował na piłkarskim bezrobociu po wygaśnięciu obowiązującej umowy.

Wówczas olbrzymią chęć do nawiązania z nim współpracy wykazała... Kotwica Kołobrzeg. 28-latek był testowany przez pierwszoligowca, ale z uwagi na obowiązujący zakaz transferowy nie mógł go zakontraktować i zgłosić do udziału w I lidze.

Samuel Szczygielski z Meczyki.pl przekonuje, że z zaistniałego faktu postanowił skorzystać inny klub bijący się o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy w postaci Pogoni Siedlce, która lada chwila podpisze umowę z atakującym.

Beniaminek I ligi traci na obecnym etapie rozgrywek osiem punktów do bezpiecznej lokaty i liczy na to, że bramki zdobywane przez Sadouskiego pomogą mu pozostać w drugiej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Białorusin swój pobyt w Kazachstanie okrasił strzeleniem łącznie 16 goli i zaliczeniem czterech asyst w 85 meczach.