Niels Frederiksen po wygranej Lecha Poznań. „To był nasz najtrudniejszy mecz”

Niels Frederiksen zabrał głos na temat zwycięskiego przebiegu rywalizacji prowadzonego przez niego Lecha Poznań z Koroną Kielce (3:2).

Zespół z województwa wielkopolskiego zmazał do pewnego stopnia plamę z pucharowej wpadki z Resovią Rzeszów i odniósł ważne ligowe zwycięstwo w Kielcach nad miejscową Koroną.

Głównym autorem tej wygranej okazał się zdobywca hat-tricka Patrik Wålemark.

Szkoleniowiec Niels Frederiksen nie zdecydował się w wyjątkowy sposób wyróżnić swojego bohatera, ale za to stwierdził, że ma za sobą obecnie najtrudniejsze spotkanie na ławce poznańskiej drużyny.

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

To już przesądzone. Głośny powrót do FC Barcelony na początku 2025 roku

Niels Frederiksen stracił cierpliwość? Odstawił go od podstawowego składu Lecha Poznań

Hansi Flick: Nigdy wcześniej nie miałem takiego piłkarza

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

100 milionów euro! W 2020 roku FC Barcelona dostała ofertę za Ansu Fatiego

Next

- Przede wszystkim cieszymy się wygranej, bo najważniejsze to, czy się zwycięża czy przegrywa. Wydaje mi się to był nasz najtrudniejszym mecz w tym sezonie. Rywale zagrali bardzo dobrze w obronie i sprawdzali naszą czujność. Ostatecznie trzy gole wpadły na nasze konto - powiedział duński trener.

- Przeważyła gdzieś piłkarska jakość, ale rywal był na podobnym poziomie. Brakowało nam niektórych elementów w ataku, ale podsumowując, cieszymy się z wygranej - dodał.

Na zakończenie wypowiedział się jeszcze na temat sytuacji zdrowotnej swoich podopiecznych, którzy zakończyli pojedynek z problemami zdrowotnymi.

- Nie wiem, co się stało z Gholizadehem. Wygląda na to, że ma kłopoty z kolanem. Nie wiemy, jak do tego doszło. Musimy go zbadać, on sam też nie wie, co się stało. W przypadku Joela były momenty, że wyglądał na bardzo zmęczonego i chyba chciał w końcówce zyskać trochę czasu dla drużyny tym podpieraniem się - powiedział.