Nigdy nie jest za późno: od debiutu w ekstraklasie w wieku 29 lat do reprezentowania Węgier na EURO w sensacyjnie zremisowanym meczu z Francją jako 33-latek
2021-06-20 09:10:01; Aktualizacja: 3 lata temuWe wczorajszym spotkaniu pomiędzy Węgrami a Francją na boisku pojawił się Tamás Cseri, dla którego był to debiut na Mistrzostwach Europy. 33-latek dopiero od niedawna regularnie występuje w węgierskiej ekstraklasie.
Tamás Cseri i jego historia jest bardzo ciekawa. 33-latek bowiem przez zdecydowaną większą część swojej kariery występował w niższych, węgierskich ligach. W seniorskim futbolu zadebiutował dopiero w wieku 21 lat w pucharowym meczu w barwach Pécsi MFC.
W tamtych okresie jednak Cseri doznał poważnej kontuzji. Zerwał więzadła, a lekarze nie dawali mu większych nadziei na powrót. Kolejni menedżerowie zrezygnowali z jego usług, ale ciężka praca i rehabilitacja doprowadziła do tego, że wrócił na boisko szybciej, niż zakładano.
Cztery lata później natomiast udało mu się zadebiutować na zapleczu węgierskiej ekstraklasy. Dobre występy w pierwszej lidze zaowocowały transferem do Mezőkövesd Zsóry FC, klubu występującego na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, gdzie jak sam przyznaje, czuje się znakomicie.Popularne
– Czuję się, jakbym znalazł moje miejsce na ziemi. Oczywiście muszę dodać, że w życiu piłkarza nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro, ale jednocześnie mam jeszcze ważny kontrakt z klubem. Ludzie w mieście bardzo kochają piłkę nożną. Są uprzejmi i zawsze powiedzą coś miłego. Możemy świętować razem po zwycięstwach, ale nawet jeśli przegramy, to świat się nie zawali – powiedział dziennikowi „Magyar Nemzet”.
Dopiero w Mezőkövesd Zsóry FC w wieku 29 lat rozegrał spotkanie w ekstraklasie, w której teraz regularnie notuje kolejne występy. Dobra dyspozycja w klubie poskutkowała we wrześniu debiutem w narodowej kadrze, a następnie powołaniem na Mistrzostwach Europy.
– Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się powołania, ale podświadomie zawsze wierzysz, że zostaniesz zauważony. To było naprawdę miłe i nie mogę się doczekać tego, co się wydarzy – powiedział we wrześniu w wywiadzie dla klubowej stacji.
– Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby otrzymać szansę, ale to zależy od trenera. Jeśli dostanę ją, będę bardzo szczęśliwy, ale nawet jeśli nie zagram, nic się nie stanie, ponieważ jest to dla mnie wielka sprawa, że w wieku 32 lat zostałem powołany do drużyny narodowej – dodał.
Tamás Cseri w starciu z Francją pojawił się na boisku w 75. minucie i pomógł swoim kolegom w utrzymaniu remisu. 33-latek będzie miał jeszcze jedną okazję, aby zagrać na EURO 2020. Węgrom bowiem pozostał jeden, grupowy mecz z Niemcami. On sam jednak podchodzi do tego z chłodną głową, bo wie, że jeszcze kilka lat temu był w zupełnie innym miejscu.