Afrykańczycy przechodzą na tych mistrzostwach samych siebie. Wszystko zaczęło się od Kamerunu, który jeszcze przed inauguracją turnieju domagał się pieniędzy, a piłkarze grozili, że nie wsiądą do samolotu lecącego do Brazylii.
Wczoraj natomiast wybuchła afera w kadrze Ghany, gdyż zawodnicy zążadali trzech milionów jako motywację przed meczem z Portugalią. Ta została dostarczona specjalnie wysłanym samolotem, gdyż reprezentanci koniecznie chcieli otrzymać ją w gotówce.
Teraz na pokaźną gotówkę liczą Nigeryjczycy, którzy postanowili zbojkotować trening. W tym czasie reprezentanci "Super Orłów" udali się do pokojów przedstawicieli federacji, by rozpocząć z nimi negocjacje w sprawie zaległych premii.
Działacze nigeryjskiego związku bardzo szybko zareagowali na protest drużyny, wysyłając swojego sekretarza z powrotem do kraju, by ten jak najszybciej zorganizował obiecane pieniądze. Przypomnijmy, że Nigeryjczycy w 1/8 finału zmierzą się Francją.