Niklas Süle: Uli Hoeneß kłamie | Dlatego odchodzę do Borussii Dortmund
2022-05-18 21:29:46; Aktualizacja: 2 lata temu
Środkowy obrońca Niklas Süle od przyszłego sezonu będzie rywalizował o najwyższe cele w barwach Borussii Dortmund. Z jego ust pada konkretna zapowiedź, opisująca chęć powrotu na mistrzowski tron po długiej dominacji Bayernu Monachium.
Przez ostatnie pięć lat wychowanek Hoffenheimu odnosił liczne sukcesy w barwach Bawarczyków, między innymi wygrywając rok do roku rozgrywki ligowe. W międzyczasie 26-latek świętował również triumf w Champions League oraz Pucharze Niemiec.
Już jakiś czas temu Süle zadecydował, że po wygaśnięciu umowy zasili szeregi Borussii Dortmund. Klub z Signal Iduna Park nie jest w stanie przerwać zatrważającej hegemonii monachijczyków, która ciągnie się od dekady.
Jednym z głównych celów prawonożnego stopera oraz jego nowej drużyny będzie przerwanie passy Bayernu.Popularne
– Kiedy po raz ostatni wzniosłem trofeum za zdobycie mistrzostwa kraju, moi koledzy powiedzieli do mnie: „Niki, po raz ostatni osiągnąłeś taki sukces”. Wówczas odpowiedziałem: „zobaczymy” – ujawnił na początku reprezentant Niemiec w wywiadzie dla gazety „Bild”.
– Wierzę, że mogę zdobyć mistrzostwo z Borussią. Swoją decyzję o transferze podjąłem z pełną świadomością. Jestem też przekonany, że naprawdę uda nam się zaangażować w walkę o ten cel.
– Nawet po ogłoszeniu mojej przeprowadzki chciałem udowodnić, że z Bayernem mogę wygrać wszystko. Łącznie zdobyłem pięć mistrzostw, dwa krajowe puchary i Puchar Europy. Mam nadzieję, a nawet mocno wierzę, że uda mi się powtórzyć te sukcesy w Borussii.
Niklas Süle odbił także piłeczkę po krytyce, wymierzonej w jego stronę w kontekście ostatniego meczu sezonu z Wolfsburgiem. Wówczas defensor nie pojawił się w szerokiej kadrze Juliana Nagelsmanna.
Honorowy prezydent Bayernu Uli Hoeneß sugerował, że piłkarz zbojkotował to spotkanie, w brzydki sposób rozstając się z zespołem.
– To nieprawda. Informacje na mój temat, przedstawiane w ostatnich tygodniach, są nie do zaakceptowania.
– W ostatni czwartek Julian Nagelsmann zapytał mnie, czy byłoby w porządku, gdyby nie włączył mnie do kadry na pojedynek z Wolfsburgiem. Tłumaczył mi, że zależało mu na daniu szansy młodym zawodnikom, którzy znajdują się w planach Bayernu na następny sezon.
– Po takiej decyzji zabrakło dla mnie miejsca w składzie. Przyjąłem to ze zrozumieniem i w pełni zaakceptowałem jego postulat – podsumował.
Łączny bilans mierzącego 195 centymetrów wzrostu zawodnika to 170 spotkań, podczas których dołożył od siebie siedem trafień i pięć asyst.