Gaute Helstrup zszokował społeczność zgromadzoną wokół norweskiej Eliteserien. Od maja 2020 roku z powodzeniem prowadził Tromsø IL, z którym w minionych rozgrywkach sięgnął po wysokie trzecie miejsce.
Ceniony szkoleniowiec przepracował na Romssa Arena 131 spotkań, notując 64 zwycięstwa, 34 remisy i 33 porażki. 1 stycznia ku zaskoczeniu wielu odszedł z klubu.
Helstrup podpisał, obowiązujący do 31 grudnia 2027 roku, kontrakt z rywalem Bodø/Glimt. Co ciekawe, w nowym zespole ma pełnić funkcję asystenta pierwszego trenera, czyli Kjetila Knutsena.
Umowa opiekuna mistrzów Norwegii wygasa już pod koniec grudnia przyszłego grudnia. Wydaje się zatem, że władze „Superlaget” zawczasu zadbały o znalezienie odpowiedniego następcy.
Na tym złe wieści dla fanów Tromsø IL się nie kończą Wraz z Helstrupem na kontrowersyjny ruch zdecydował się Jostein Gundersen.
Czołowy stoper nie przedłużył swojej umowy, dlatego do Bodø przeniesie się w ramach wolnego transferu.
Dobrze na te informacje z pewnością nie zareagował norweski skoczek, Johann Forfang, wspierający na co dzień Tromsø IL.
„Jak, do cholery, masz skoncentrować się na Turnieju Czterech Skoczni, kiedy Gaute cholerny Helstrup pojawił się tam jako asystent?! Co za gówno” - napisał uczestnik konkursu w Innsbrucku.
Kordan i helvete skal man klare å konsentrerte sæ om Hoppuka når Gaute Fuckings Helstrup går til glimt som assistent?! Mainnskit
— Johann Forfang (@JohannForfang) January 2, 2024
Sam Gaute Helstrup przyznał jednak, że skorzystał z wielkiej szansy, która powinna znacznie pomóc mu w karierze.
- Bycie blisko trenera Kjetila to także jeden z powodów, dla których tu przyjechałem. Chcę z nim pracować, uczyć się. To środowisko, które jest ekscytujące. To prawdopodobnie najlepsze środowisko piłkarskie w Norwegii, którego częścią właśnie się stałem. Nie mogę doczekać się nowej pracy. Teraz chodzi przede wszystkim o bycie częścią bardzo dobrego zespołu, przejdę do zespołu, który już działa bardzo dobrze - tłumaczył 47-latek.