Nowe derby na szczeblu centralnym w Polsce

Rekord Bielsko-Biała pokonał Górnika Polkowice 2:1. Tym samym wywalczył awans do II ligi, gdzie spotka się z lokalnym rywalem, Podbeskidziem.

Ekipa Rekordu Bielsko-Biała ma za sobą wyśmienity sezon. Przed rozpoczęciem 34. kolejki trzeciej ligi grupy trzeciej podopieczni trenera Dariusza Klacza znajdowali się na fotelu lidera rozgrywek z 72 punktami na koncie. Wicelider w postaci rezerw Śląska Wrocław uzbierał z kolei dwa „oczka” mniej.

Rywalizacja o awans pomiędzy tymi dwoma drużynami miała rozstrzygnąć się w ostatniej serii gier sezonu, która odbyła się w sobotę 8 czerwca. Ze względu na gorszy bilans meczów bezpośrednich bielszczanie nie mogli pozwolić sobie na potknięcie w starciu z Górnikiem Polkowice przed własną publicznością.

Serca kibiców Rekordu zadrżały już w 12. minucie, bowiem goście objęli prowadzenie za sprawą trafienia Filipa Baranowskiego.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Gospodarze zdołali wyrównać po pół godziny gry. Gola na 1:1 strzelił Daniel Świderski. Oba zespoły schodziły na przerwę z remisem. Taki sam rezultat widniał na tablicy wyników w Jeleniej Górze, gdzie tamtejsze Karkonosze podejmowały rezerwy Śląska Wrocław.

Jednak w drugiej połowie ekipa ze stolicy województwa dolnośląskiego zaaplikowała rywalowi cztery bramki, zwyciężając 5:2.

Tymczasem w Bielsku-Białej przez długi czas utrzymywał się remis. Zespół dowodzony przez trenera Dariusza Klacza potrzebował zaledwie jednego trafienia, aby przypieczętować promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.

W końcu gola na wagę awansu strzelił Kacper Kasprzak, który wpakował piłkę do siatki w 79. minucie.

Rekord zagra więc od nowego sezonu na szczeblu centralnym, gdyż przyjdzie mu rywalizować w drugiej lidze. Tam spotka się ze swoim lokalnym rywalem, czyli Podbeskidziem, które w minionej kampanii zanotowało spadek z pierwszej ligi.