Włodarze „The Blues” decyzję o gruntownej przebudowie swojego stadionu podjęli w 2014 roku. Konieczne dokumenty w tej sprawie złożyli pod koniec kolejnego. Nie wszystko było jednak w nich tak jak należy i po wprowadzeniu pewnych korekt, w sierpniu 2016 roku zrobili to po raz kolejny. Koniec końców wniosek o pozwolenie na budowę stadionu został zlecony do akceptacji.
W środę 11 stycznia jedna z komisji
gminy Hammersmith & Fulham podczas swoich obrad ma wydać
ostateczną zgodę na budowę. Jeśli tak się stanie, wniosek trafi
jeszcze w ręce burmistrza Londynu. Angielskie media są przekonane,
że nie może stać się nic niespodziewanego. W dokumentach
złożonych przez działaczy Chelsea wszystko jest klarowne i „The
Blues” za niedługo będą mogli rozpocząć prace budowlane.
Jak
przyznał jeden z nadzorujących całą inicjatywę oficerów, John
Sanchez: „projekt spełnia wszelkie wymagania, a nie bez znaczenia
jest fakt, że nowa, najwyższej jakości konstrukcja stanie w miejscu
starego stadionu”.
Jakiś czas temu w sprawie budowy głos
zabrali również mieszkańcy sąsiadujący ze stadionem. 70 procent
z nich opowiedziało się za powstaniem nowego kompleksu.
Jeśli
wszystko faktycznie pójdzie z planem, pierwsze prace ruszą latem i
potrwają do 2021 roku. Przypomnijmy, że nowe Stamford Bridge ma
pomieścić przynajmniej 60 tysięcy widzów.