W zeszłym tygodniu wydawało się, że przenosiny reprezentanta Polski na Anfield to tylko kwestia dni. Jak jednak informuje dobrze zorientowany w sprawach Liverpoolu Paul Joyce, transfer z udziałem pomocnika Udinese to dopiero druga opcja Jurgena Kloppa.
Menedżer "The Reds" chce bowiem sprowadzić przede wszystkim Mahmouda Dahouda z Borussii Monchengladbach. Temat jego transferu pojawił się już w kwietniu, kiedy to Liverpool dołączył do rzekomej walki o jego podpis, w której były już Borussia Dortmund i Tottenham Hotspur.
Wyceniany na 20 milionów funtów Niemiec miałby być symbolem i jedną z najważniejszych postaci letniej przebudowy, jaką Klopp planuje w linii pomocy. Właśnie jednakowa narodowość zawodnika i menedżera ma sprawić, że uda się ostatecznie przeforsować jego przenosiny do Anglii.