O co chodziło piłkarzowi Wisły Kraków? Wyleciał z boiska po kuriozalnym zagraniu [WIDEO]

2024-08-04 16:46:34; Aktualizacja: 3 miesiące temu
O co chodziło piłkarzowi Wisły Kraków? Wyleciał z boiska po kuriozalnym zagraniu [WIDEO] Fot. TVP Sport
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: TVP Sport | Twitter]

Wisła Kraków przegrała w niedzielnym meczu I ligi ze Zniczem Pruszków 1:2. Spotkania nie dokończył Tamás Kiss, który w krótkim odstępie czasu zobaczył dwie żółte kartki.

Wisła Kraków objęła prowadzenie w 18. minucie potyczki rozgrywanej w Pruszkowie. Do siatki trafiła największa gwiazda zespołu, a więc Ángel Rodado. Podopieczni Kazimierza Moskala dość długo utrzymywali korzystny wynik, ale w drugiej połowie ich sytuacja zaczęła się psuć. Od 73. minuty przyjezdni grali w osłabieniu po tym, jak drugą żółtą kartkę w przeciągu kilku minut zobaczył Tamás Kiss.

Debiutujący w barwach zespołu 23-letni skrzydłowy został ukarany po kuriozalnym zagraniu piłki ręką w polu karnym rywala.

Na zawodnika spadła spora krytyka w mediach społecznościowych.

„Żeby zrobić coś takiego w erze VAR, trzeba być po prostu głupim. Nie widzę innej opcji” - ocenił na Twitterze Filip Macuda ze Sport.pl.

„To już nawet nie chodzi o erę VAR. Niezależnie od okoliczności jest to po prostu trudne do zrozumienia. Ciekawy jestem procesu myślowego”;

„Chciał być jak Maradona”;

„Hahaha to sobie grajka znaleźliście”;

„Sztuczna inteligencja go wybrała?”;

„Może po prostu nie chciało mu się dalej grać” - to kilka innych komentarzy z grupy tych bardziej kulturalnych.

Niedługo po kartce dla Węgra Znicz wyrównał po golu Łukasza Wiecha. W doliczonym czasie gry trzy punkty gospodarzom dał Daniel Stanclik, który wykorzystał rzut karny.