Obrońca odchodzi z Realu Madryt. Wraca w dobrze znane mu miejsce

Jesús Vallejo od 2015 roku jest związany formalnie z Realem Madryt. Na Estadio Santiago Bernabeu trafiał jako wielki talent. Niestety, na przestrzeni ostatnich lat nie zaliczył spodziewanego progresu.

26-letni stoper przygodę w stolicy Hiszpanii przerywał wypożyczeniami. Najpierw do Eintrachtu Frankfurt, później Wolverhampton Wanderers i w końcu do Granady, w której czuł się bardzo dobrze.

W Realu szans na regularną grę nie miał. Nawet w obliczu problemów kadrowych pojawiał się na murawie sporadycznie. Podczas minionej kampanii spędził na boisku zawrotne... 88 minut. Taki stan rzeczy z pewnością nie wpływa dobrze na jego karierę.

Do niedawna wydawało się, że Vallejo podąży drogą Mariano Díaza i postara się wypełnić za wszelką cenę swój dwuletni kontrakt. Nie sprawiał żadnych problemów i przykładał się na treningach, toteż madrycka ekipa nie naciskała na rozstanie.

Granada przekonała jednak defensora do transferu. Ekipa z Andaluzji od początku optowała za wypożyczeniem, co nie do końca odpowiadało drugiej stronie.

Real wolałby w takiej sytuacji rozstać się definitywnie, lecz i tak zgodził się na dalsze rozmowy.

Radio COPE donosi, że negocjacje między klubami postępują dynamicznie. Porozumienie jest kwestią najbliższych godzin.

Vallejo zaliczył dla Granady od stycznia 2020 do czerwca 2021 roku 51 występów. Teraz, jeśli nie pojawią się żadne komplikacje, otrzyma szansę na poprawę tych liczb.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że 26-latek ma już za sobą ostatni mecz w barwach „Królewskich”.

Wicemistrzowie Hiszpanii pożegnali się tego lata definitywnie z Marco Asensio, Karimem Benzemą, Edenem Hazardem i Mariano Díazem.