Obrońca Śląska Wrocław: Myślę, że w takich sytuacjach ciężko jest wyłonić tutaj lidera
2024-12-16 13:57:36; Aktualizacja: 5 godzin temuWiele osób uważa, że jedną z przyczyn beznadziejnych wyników Śląska Wrocław jest brak w zespole lidera. Na ten temat w rozmowie z portalem Slasknet.com wypowiedział się Serafin Szota.
Z perspektywy czasu należy stwierdzić, że latem Śląsk Wrocław zaliczył naprawdę mnóstwo transferowych wtop. Za jedną z nich może uchodzić Serafin Szota - podstawowy stoper Widzewa Łódź w poprzednim sezonie, w trwającej kampanii zanotował zaledwie osiem występów.
Nieudane okno transferowe znacznie przyczyniło się do obecnej fatalnej sytuacji „Wojskowych”, jednak 25-latek w rozmowie z portalem Slasknet.com został zapytany o inny problem Śląska, a mianowicie o brak liderów.
W poprzednim sezonie funkcję kapitana zespołu pełnił Erik Expósito, a po jego odejściu do Kataru opaska trafiła na ramię Aleksa Petkowa. Ten miał ją jednak jedynie do października, kiedy to Jacek Magiera zdecydował się powierzyć tę rolę Peterowi Pokornemu. O tym, jak Czech sprawuje się jako kapitan wiele mówi fakt, że ostatnio został oskarżony o... sabotowanie drużyny i próbę wymuszenia transferu.Popularne
Co więc Szota sądzi o tym problemie?
- Myślę, że w takich sytuacjach ciężko jest wyłonić tutaj lidera. Każdy musi brać odpowiedzialność na siebie i szczerze mówiąc to nie jest ważne, czy ja uważam, że ten zawodnik czy ten zawodnik jest liderem. Ja sam w sobie muszę być liderem, bo fajnie jest wyjść przy piątym zwycięstwie z rzędu i grać w piłkę, a gorzej jest wyjść kiedy przegrywasz piąty mecz z rzędu i musisz tę odpowiedzialność wziąć na siebie. Ja jestem tego zdania, że każdy z nas po prostu w ten czas świąt i tej przerwy powinien po prostu spojrzeć sobie głęboko w lustro, sam wewnętrznie ze sobą porozmawiać i przyjechać z nową energią. I niech każdy też będzie po prostu świadomy tego, ile pracy przed nami w tej nowej rundzie - powiedział 25-latek.