Obrońcy PSG pozamiatali i nie ma co zbierać. Marzenia Aston Villi o awansie lgną w gruzach [WIDEO]

2025-04-15 21:41:47; Aktualizacja: 5 godzin temu
Obrońcy PSG pozamiatali i nie ma co zbierać. Marzenia Aston Villi o awansie lgną w gruzach [WIDEO] Fot. Canal+ Sport
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Paris Saint-Germain wyszło już na dwubramkowe prowadzenie w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Aston Villą. Na listę strzelców jako pierwszy wpisał się Achraf Hakimi. Obrońca wykorzystał „prezent” od Emiliano Martíneza. Później doskonałym wykończeniem popisał się Nuno Mendes.

Zaraz po losowaniu nie było tajemnicą, że PSG to zdecydowany faworyt dwumeczu. Aston Villę niektórzy z kolei traktowali jako czarnego konia lub największą niespodziankę turnieju. Przed startem rozgrywek mało kto spodziewał się, że ekipa z Birmingham zajdzie tak daleko.

W pierwszym meczu na Parc des Princes gracze Unaia Emery'ego potrafili napędzić stracha. Prowadzili, lecz ostatecznie doprowadzili do dwubramkowej porażki. U siebie liczyli, że „ściany” ich poniosą.

Otwarcie spotkanie po pierwszym kwadransie przebiegło jednak najgorzej, jak mogło. W 11. minucie Emiliano Martínez skapitulował. Nieumiejętnie zablokował piłkę, która po dośrodkowaniu ostatecznie trafiła w okolice punktu karnego do Hakimiego. Marokańczyk swobodnie wykończył akcję.

Dla prawego obrońcy paryżan to drugie trafienie w 14 występie tej edycji Ligi Mistrzów. W międzyczasie dołożył pięć asyst.

W 28. minucie poszła kolejna świetna kontra gości. Ousmane Dembélé popędził prawą stroną, podał do Nuno Mendesa i ten nie dał żadnych szans bramkarzowi, uderzając nisko tuż przy lewym słupku.

Promyczek nadziei w sercach kibiców AV wlało uderzenie Youriego Tielemansa. Futbolówka po drodze pechowo odbiła się od Williama Pacho i Gianluigi Donnarumma nie miał żadnych szans na skuteczną reakcję.

Na tę chwilę w dwumeczu ekipa Luisa Enrique prowadzi już 5-2. „The Villans” potrzebują cudu, aby przeciwko rywalowi takiej klasy wbić trzy gole i doprowadzić do dogrywki.

W podstawowym składzie po stronie domowników znalazł się reprezentant Polski Matty Cash.